Hide Pov:
Niestety, skurwysyn się do mnie dobił. A chciałem spędzić spokojne popołudnie.... Zipie jak pojebany, chyba się dusi. Jest taki bezbronny, a moja kolekcja noży i koncentratów pomidorowych tylko czeka aby coś z nią zrobić.
O kurwa, coś się dzieje!-Hyyyyyyhyyahhhyyy - zaczął sapać Kaneky
-Nie sap jak rasowa dziwka, I'm not gay...
-Hyyyaa ekhee będzie bi hhyyy bitwa ekhhhheeee pod *kaszl* biedrą hyyy
-Nie sap kurwa
-Oki
-Jaka bitwa?
-My i wrogi obóz koncentracyjny! O świcie pod biedrą!
-Jacy MY?
-Ja, ty, Tołuka no i Agato i cała armia jego znajomych.
-Po pierwsze, ja się na to nie piszę. Po drugie, kto jest naszym przeciwnikiem?
-Juzef, jacyś inni ludzie i masa innych ludzi.
-A to super. No więc ty się szykuj, ja na to nie idę.I wtedy spierdoliłem gdzie pieprz rośnie...
*Time Skip, już prawie świt, ale magia co nie? Nie wiedziałam że autorzy mają taką moc przewijania czasu*
Kaneki Pov:
Rudy rydz gdzieś zniknął, no cóż, tak to bywa kiedy ja również jestem częścią planu. Nawet nie wiem o co się bijemy! Ale supi dupi co nie????
Nagle drzwi wyważyła Tołuka.-Wstawaj Kaneky, ja nje mam całego dnja.
-Ogej.I wyruszyliśmy pod biedronkę. Bitwa ma się rozgrywać na terenie biedronki i osiedla na którym mieszka Agato.
Zajęliśmy swoje pozycje. I ruszyli!!!!! Zawzięty bój! Wszystko wyglądało jak dzika orgia ślimaków! Pobiegłem sobie ulicą, a tam jakiś typek z czerwoną pianką na patyku.
-Siema, jestem Amon. Walczmy.
-Ok, Ramon, ale ty chcesz walczyć tym czymś?
-Tak!
-Okejka!I zaczęła się napierdalanka składanka puzzle monopoly! Ja mu z liścia, on mi z pianki! Zawzięty bój dwóch nieziemsko przystojnych mężczyzn! Pomyślałem sobie, żeby zachować się jak postać z anime, czyli drżeć ryja podczas uderzeń, wtedy na pewno wygram! Podbiegłem do niego szybko i skierowałem pięść w jego stronę
-SSSMMMMAAAAAAASSSHHH!!!!!11!
I wtedy Ramon wyleciał w niebo jak zespół downa yyyy znaczy zespół R z pokemonów.
Pobiegłem sobie nie pamiętam gdzie, na jakiś dach chyba a tam... Jakiś typek, nie pamiętam kto.
[sory, dawno oglądałam TG route A, nie pamiętam tego xD dop. Autyzm]Zaczęła się napierdalanka. Było tak zajebiście, że nie pamiętam czy to ja się z kimś biłem, czy to ktoś inny z kimś innym, może po prostu się rzucałem i upadłem i nic nie pamiętam. Pamiętam tylko, że nagle pojawiła się SOWA ZOSIA!!!! OGROMNY POTWÓR 2 METRY WYSOKOŚCI!!!! Rozpierdolił wszystko!!! Wszystko w gruzach!!! Juzef z wrogiego klanu ryczy bo jego senseia to coś pierdolnęło. Byłem tak obesrany, że spierdoliłem.
Poszedłem do kawiarni, w której kiedyś dorabiałem, ale mnie zwolnili za gwałcenie dzieci na zapleczu i dodawanie ludziom środków przeczyszczających do napojów. Wszystko było zrujnowane odkąd pijany robiłem szybę swoją głową i dostałem padaczki na środku podłogi.
Nagle za mną pojawił się HIV yyy to znaczy Hide.
-Siema.
-Elo.
-Słuchaj bo ja wiem że z tobą coś jest nie tak.
-To nie to co myślisz! Wcale nie wychodzą mi z dupy macki i nie robią mi się czarne oczy!!!!!
-No wiem, ale jest inna sprawa. Hahaha, nazywali cię kiedyś "Pedał" no nie?
-No.
-No to fajnie, to teraz pedałujmy do domu, bo zostawiłem żelazko włączone.
-Nie hce mi się.
-Kaneki, choćmy do domku.
-Nie.Nagle zaczął dostawać spazmów pośmiertnych.
-Kaneki plz, moje pornosy spłonął!!!!!!
-Nie.
-Kaneki...
-Co?
-Kaneki, chodźmy do domku...I padł. Dobra nie zostawię go. Wziąłem gościa na ręce. I zacząłem iść ulicą. Po obu stronach ludzie z wrogiego obozu, nawet mnie nie ruszyli! Pfff, ale pizdy!
Idę sb idę z tym grubasem na rękach i nagle przede mną jakiś siwy typek w Białymstoku- hatfu! W białym płaszczu, a nie w Białymstoku...-Siema, jestem Arima.
-Muj kolega zaliczył zgona, help.
-Okejka.
-Od teraz będę cię nazywać "Mama" albo "Arimama"
-Kaneki, jesteś dobrym człowiekiem. Zacznij od nowa, wypierzemy ci mózg, wybierzesz sobie nowe imię, będziesz miał fajniejsze włosy i już nie będziesz takim zgredem co ty na to?
-A ja na to jak na lato!!!!!!!KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ
No siemaaa!
To koniec części pierwszej! Nadchodzi Tokyo Żul: Re!
Książka pojawi się na moim profilu jeszcze dziś, z resztą dam reklamę w tej książce. Szczerze mówiąc świetnie się bawiłam pisząc ten rozdział i być może wrócę na stałe do dawnej systematyczności.Do zobaczenia w następnej części!
![](https://img.wattpad.com/cover/147429435-288-k532488.jpg)
CZYTASZ
Tokyo Żul
HumorChora opowieść o postaciach z Tokyo Ghoul. Z fabułą anime i mangi nie ma prawie nic wspólnego. Nie zdziwcie się jak zobaczycie nawiązania do jakiś chorych webtoonów. Żenująca parodia napisana za czasów bycia żałosnym dzieckiem. Tak, na okładce widni...