Tokyo Żul

13#

Kaneky Pov:
Zacząłem odpierdalać dzikie parkoury przez ten pojebany chodnik. Na pewno na trzeźwo go nie układali. Jest bardziej krzywy niż ryj Niszikiego! I biegnę jak ten dzik!!! Nagle mój cel zatrzymał się na światłach. Już zostało 10 metrów żebym stał tuż przy nim! Ale wtedy...
Wyjebałem się prosto na ryj. Światło zmieniło się na zielone i mój cel spierdolił. Wstałem i zacząłem biec. Niestety nie zdążyłem. Światło zmieniło się na czerwone jak ogień. Zastanawiałem się czy nie przebiec szybko, ale stwierdziłem że nie bo wszyscy policjanci w tym kraju jakoś wyjątkowo mnie nie lubią. Przebiegłym, no ale oczywiście...

pAN PoliCjAnT PoRZądKu piLnUJe1!!1!1!1!1!1!1!!1!1

Kurwa jakby tego było mało to jakiś sebiks rzucił kosą zagłady w segnalizację i się rozjebała. Teraz wszyscy mają wtf i nie wiedzą co robić. A mój cel wciąż się oddalał.

Chwila... mam pomysł...
Przepłynę ściekami.

Zacząłem wczodzić do studzienki. Wszyscy zaczęli się na mnie gapić jak dupa na sedes.

Dobra, olałem ich i wlazłem tam. W środku jebało nie mniej niż z kosza na pranie. Zacząłem biec. Nagle zauważyłem kobietę podtapiającą swoje dziecko.

-PIOTRUŚ KURWA MÓWIŁAM CI ŻE JECHOWA NIENAWIDZI CZARÓW. CZAS SIĘ ZAPOZNAĆ Z WIECZNYM CIERPIENIEM W CZELUŚCIACH PIEKŁA!!!!!

Jakbym słyszał siebie i rudego...

"Rudy kurwa mówiłem ci że ten jebany motylek jest upośledzony i chce nam wpierdolić! Chyba muszę zapoznać cię z wiecznym cierpieniem w mojej piwnicy!"

Ahh, to były czasy.

Biegłem jeszcze przez jakiś czas. W końcu postanowiłem wyjść. Po wydostaniu się ujrzałem tabliczkę z napisem "Uciekaj kurwa bo trafiłeś do Sosnowca! Stąd nie ma busów powrotnych!" A zaraz za nią tabliczkę z napisem "Sosnowiec". Już z oddali dało się dostrzec ten zajebiście dziki zachód jaki na mnie czekał...

________________
Big comeback czy coś xdd
W każdym razie.
Niedawno wróciłam od cioci...
A JUTRO JADĘ DO CIOCI :'))))
Kill me plz
Nie sądzę żeby systematyczność albo długość rozdziałów na tym ucierpiała więc wsm nwm po co to piszę :p