19#

328 24 8
                                    

Kaneky Pov:

Udało mi się wyłowić obu tych idiotów z jeziorka. Aktualnie Tsukiżul płacze bo jego szyszka utonęła a ten sebix grozi krzakowi. Biedny krzak

-Zajebać ci złamasie??!? To że jesteś taki zielony nie oznacza że możesz wchodzić mi w drogę!!! Zajebie ci z kosy i już nie będziesz taki cwaniak!!!!

A to tylko zwykły krzaczek...

-Ogarnij dupę Agatka bo jeszcze z tych nerwów wyłysiejesz!
-Wypierdalaj szmaciksie z szmatopolis co się z żydami ciśnie w toi toi'u kurwa!!!
-To było suche. Ja wolę wilgotne suchary...
-Po pierwsze to nie był suchar a po drugie to mam pytanie. Jak to wilgotne???
-No wilgotne jak gacie Tołuki jak widzi promocję.
-Aaaaaa już rozumiem... Czyli lubisz suchary z których leje się woda i są mokre jak po wrzuceniu do kałuży?
-Coś w tym stylu.

Nie ukrywam, ta konwersacja jest dziwna jak kasjerki w żabce...

-Dobra ja spierdalam, w końcu muszę wrócić do Radomia po rudego. Muszę sprać mu dupę za ucieczkę.
-Chyba miałeś na myśli wyruchać go ostro...
-Coś w tym stylu.
-Aha to pa
-Baj baj bicz

I spierdoliłem... Po drodze zgarnąłem tylko tych dwóch zjebów i zaczęliśmy iść wzdłuż drogi.

-TYLKO PIĆ, JEŚĆ, KRAŚĆ JAK SOMSIAT ZŁODZIEJ!!!
-Weź się gimbus ogarnij bo nikt cię nie lubi.
-Ja go lubię
-Twoje zdanie się nie liczy...

Nagle patrzymy a tam jedzie TIR. No to go łapiemy na stopa. I wtedy zamrugał światłami i tak W PYSK tym światłem aż mi ryj odrzuciło. Ale dobra, zatrzymał się. O kurwa Ruska rejestracja. Przesrane. Podjechał jeszcze trochę do przodu taranując znak i drzewko. Drzwi się otworzyły a w nich stanęła dziewczynka na oko 13 lat. Takie krótkie jasne brązowe włosy.

-Elo skurwysyny. Wbijać.

Już chcieliśmy wchodzić do środka ale wtedy...

-Ej gdzie kurwaaaaa??????!!!?!??!!?!!!!! Do naczepy...

Zajrzałem do środka no bo nie pozwala nam wejść to może coś ukrywa. A tam koty. To się nazywa silny, niezależny kierowca TIR'a

No to wbijamy do naczepy. A tam jakieś roślinki rosną sobie. Gościówa zamyka tą naczepę, ciemno jak w dupie u murzyna. Ale dobra znaleźliśmy latarkę. Bum, znowu dostałem światłem w pysk...

-Ej ktoś wie co to za rośliny???
-To konopie... - odpowiedział gimbus
-Kiedyś słyszałem że w tych krzakach można znaleźć narkotyki...
-Ja pierdolę...

Wtedy TIR ruszył i wszyscy się wyjebali. Gimbus drze ryja jak mała dziewczynka, a Tsukiżul się popłakał.

Czeka nas długa podróż...

________________
Elo wróciłam XD
Zdobyłam internet!
Chcę nadrobić systematyczność więc jutro w nocy się pojawi kolejny rozdział albo po jutrze :3

Tokyo Żul Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz