Kaneky Pov:
Chyba ich pojebało. Poszedłem na najbliższy przystanek, a zamiast kartki z rozkładem jazdy wisiała kartka z napisem "Po chuj się tu patrzysz złamasie, jak nie masz auta to już z tąd nie wrócisz"
Cholera, ten Sosnowiec to chyba serio dziki zachód. Zacząłem iść przed siebie, aż w końcu zauważyłem jakiegoś dzbana jadącego na zardzewiałym składaku.-Ej, ty, Żydzie!
Ten na mnie spojrzał, i od razu zaczął spierdalać. Kurwa, Nisziki mówił mi że mam taki ryj, że na halloween nie muszę się przebierać, ale bez przesady. Ten dzban daleko nie zajechał, bo po 20 metrach ujebało mu się koło i wyjebał się w krzaki. Podbiegłem do niego.
-Ej, panie, słyszysz mnie pan?
W odpowiedzi dostałem tylko jakieś jęki i stęki.
-Ej, kontaktuje pan?
To samo.
-Ile to 1000 minus 7?
-ZDROWY KURWA JESTEM, A TY MNIE JESZCZE MATEMATYKĄ TORTURUJESZ, KURWA CO TO MA BYĆ ZA KRAJ!!!???!?!
-No wiesz, tak jakby Polska...
-Jakbym kurwa nie wiedział...
-Eeee, Kaneky jestem...
-Aby kontynuować rozmowę wrzuć flaszkę.
-Co.
-Wybrany numer jest niedostępny, nagraj wiadomość po usłyszeniu sygnału.
-Co.
-Piiiiiii
-Co.
-GÓWNO, SPIERDALAJ PAN.
-K.Zacząłem ponownie iść przed siebie. Po jakimś czasie wędrówki po pustkowiu zobaczyłem spożywczak, a pod nim ławeczkę na której siedział jakiś podejrzany typ z fioletowymi włosami. Podszedłem bliżej.
-Ej, panie, wie pan po ile tu najtańsza flaszka?
-Co kurwa?
-Co?
-CZY TY SIĘ WŁAŚNIE ODEZWAŁEŚ DO KRÓLA I PANA TEJ ŁAWECZKI?!
-Tak?
-A, no to ok.
-Aha, to wie pan po ile.
-Nie wiem, masz tu dychę idź kup mi tyle flaszek, ile się da.
-K.Wlazłem do sklepu, a tam karyna sklejała paznokcia na taśmę.
Podszedłem do lodówki, a tam najtańsze piwo po 2.50! U nas było droższe! Zbawienie! Wziąłem 4 sztuki i zapłaciłem. Gdy wyszedłem ten dziwak dziwnie się na mnie spojrzał. Wyrwał mi jedną flachę z ręki i zaczął wydawać dziwne dźwięki przystawiając ją sobie do nosa jakoś tak dziwnie wyginając się przy tym.
Ok, trafiłem na dziwnego gościa w środku jakiegoś pustkowia. Lepiej być nie mogło...
CZYTASZ
Tokyo Żul
HumorChora opowieść o postaciach z Tokyo Ghoul. Z fabułą anime i mangi nie ma prawie nic wspólnego. Nie zdziwcie się jak zobaczycie nawiązania do jakiś chorych webtoonów. Żenująca parodia napisana za czasów bycia żałosnym dzieckiem. Tak, na okładce widni...