12

2.5K 238 161
                                    

Pierwszy dzień zawodów oficjalnie się zakończył. Ogłoszono wyniki i kazano przygotować nam się na jutrzejsze walki.
Po przebraniu się i wyjściu ze stadionu, rzuciła się na mnie szczęśliwa mama. Podskakiwała przez chwilę i nie chciała mnie wypuścić z objęć. W jej torebce zauważyłam pełno chorągiewek i papierów po jedzeniu więc zgaduje, że w czasie przerwy zaatakowała stoiska.

- Byłaś niesamowita skarbie! - powiedziała wesoło tuląc mnie

- Uh dzięki mamo - mruknęłam zawstydzona

Lekko przytuliłam kobietę po czym zakładając swoją torbę na ramię poszłyśmy do domu przy okazji wpadając na Bakugou i prawdopodobnie jego ojca przy bramie.

- Oh Bakuś, to twój tata? - zapytałam z chytrym uśmieszkiem

Nim chłopak zdążył cokolwiek powiedzieć ja już przywitałam się z jego ojcem. Nie byli do siebie jakoś szczególnie podobni.
Jego tata miał brązowe włosy i ciemne oczy i wyglądał na bardzo miłego człowieka. Nosił okulary i miał bardzo przyjazny wyraz twarzy w przeciwieństwie do swojego syna.

Po dłuższym zastanowieniu się zaczęła przerażać mnie wizja jaka jest w takim razie jego matka.

– Miło mi cie poznać, jesteś z jego klasy? - zapytał

- Tak. Jesteśmy bardzo dobrymi kolegami prawda~? - odparłam zerkając na czerwonookiego

- Wcale, że..

- Miło mi Pana poznać, jestem matką Yoru - wtrąciła się nagle mama podając jego ojcu dłoń

W czasie gdy oni rozmawiali stanęłam obok blondyna zadowolona.
On trzymał ręce w kieszeni i zerknął na mnie niezadowolony.

- Nienawidzę cię - powiedział krótko a ja jedynie uśmiechnęłam się pod nosem

Moja mama razem z jego ojcem bardzo się dogadali. Obydwoje znaleźli jakieś wspólne tematy a ojciec blondyna zaprosił nas na weekend na kawę do nich. Podał adres i numer telefonu na wszelki wypadek.

Po dłuższej rozmowie pożegnałyśmy się z nimi i poszłyśmy do domu.

- Ładny ten Bakugou - zaczęła mama

- Wiem do czego zamierzasz więc moja odpowiedź brzmi nie - szybko powiedziałam znając jej zamiary

- Ja tylko sądzę, że wygląda na miłego chłopaka

Starając powstrzymać się od śmiechu, szybko pokiwałam głową

- Oczywiście mamo, oczywiście...

Gdy byłyśmy już w domu poszłam wziąć szybki prysznic i ubrać się już w coś wygodnego niż ten uniform szkolny.
Cały ubiór składał się z dużej szarej koszulki i krótkich spodenek których w sumie nawet nie było widać i skarpetek w kotki.

Szybko zeszłam na dół gdzie czekało na mnie jedzenie za które od razu się zabrałam i wszystko zniknęło z talerzy po kilku minutach.

- Szkoda, że nie masz takiego apetytu cały czas - zaśmiała się białowłosa

Uśmiechnęłam się i po szybkiej pomocy przy naczyniach poszłam do swojego pokoju.
Wyciągnęłam spod łóżka ponownie księgę i otworzyłam na zaznaczonych stronach. Jeżeli jutro mają mnie czekać walki chce być przygotowana i znać coś nowego. Studiowanie książki zajęło mi dobre trzy godziny, po tym czasie byłam już trochę zmęczona.
Odłożyłam książkę na bok i podeszłam do okna aby przewietrzyć trochę w pokoju przed snem.

***


Następnego dnia wstałam szybciej niż zazwyczaj. Bardzo denerwowałam się dzisiejszym dniem, martwiłam się o to, że mogę znów przestać panować nad mocami i zrobić krzywdę sobie a co gorsze komuś w otoczeniu.

Demons Daughter [BOKU NO HERO ACADEMIA] [W TRAKCIE POPRAWEK] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz