17. My

411 20 5
                                    

Nie wiedziałam co zrobić. Wziął mnie z zaskoczenia. 

Jego usta przylgnęły do moich, zagłuszając końcówkę zdania, które chciałam wypowiedzieć. 

Była późna wiosna, więc było ciepło, ale w tamtym momencie miałam wrażenie, że jest przynajmniej z trzydzieści stopni.

Przycisnął mnie do ściany budynku, sprawiając, że nie miałam jak się odsunąć. 

Chciałam go odepchnąć, nawet już położyłam dłonie na jego ramionach, ale jakby one zaczęły żyć własnym życiem, i zamiast odsunąć go, przyciągnęły, pogłębiając pocałunek.

Zamknęłam oczy, palce zatopiłam w jego gęstych, grubych włosach. 

Oddawałam pocałunki, których nie było końca.  Każde kolejne złączenie ust było coraz bardziej namiętniejsze.  

Moje ciało oplatały kolejne dreszcze, w umyśle miałam pustkę, które była zajęta tym co się działo w tamtej chwili. Czułam szczęście, strach, rozkosz, ból. Wszystko się ze sobą mieszało powodując wewnętrzny chaos.

Gdy w końcu się od siebie odsunęliśmy, Dawid dotknął moje czoło swoim. 

Każde z nas oddychało ciężko, jakbyśmy przebiegli maraton. Patrzyliśmy sobie w oczy, nie przerywając ciszy, jakby miała ona rozwalić cały klimat. 

Nagle opadłam z sił, nogi się pode mną ugięły, zmuszając chłopaka do przytulenia mnie. 

- Tak bardzo tęskniłem za tobą.- szepnął.

- Dawid... Ja...

- Proszę, nie mów, że nie powinnaś. Nie rań mnie znowu. Nie znikaj z mojego życia ponownie...- poczułam na ramieniu jego łzy.- Zostań przy mnie. Zakochałem się w tobie do szaleństwa... Ta rozłąka była zbyt długa... Myślałem, że nie dam rady powstrzymać się, od wybrania twojego numeru. Bałem się, że zapomnę twoją twarz. 

Próbowałam go od siebie odsunąć, jednak ten tylko mocniej mnie przytulił.

- Dawid... Udusisz mnie.- stęknęłam, co o dziwo podziałało.

Chłopak odsunął się i spojrzał na mnie zaczerwienionymi oczami, które zaczęłam wycierać.

- Wszystko ci powiem... Wytłumaczę dlaczego tak zrobiłam a nie inaczej... Tylko, proszę, chodźmy gdzieś indziej. 

Piosenkarz pokiwał głową, więc złapałam go za dłoń i ruszyłam w stronę swojego mieszkania.

Dawid splótł nasze palce, jakby bał się, że zaraz zniknę. Jednak tym razem postanowiłam stanąć z problemem twarzą w twarz, a nie uciekać. 

*****

- Chcesz coś do picia?- spytałam zamykając drzwi.

- Myślę, że herbata wystarczy.- powiedział, głaszcząc Kicię.- Dawnośmy się nie widzieli, piękna. 

Uśmiechnęłam się na jego słowa. Przecież nie mogłam być zazdrosna o kotkę!

Szybko zrobiłam dwie herbaty i weszłam do salonu, gdzie zastałam Dawida tulącego się do skrzywionej Kici.

- Proszę.- podałam mu napój, siadając obok niego.

Przez chwili panowała między nami niezręczna cisza. Nagle poczułam się obserwowana, jednak nie potrafiłam podnieść wzroku z ziemi, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu stałam i czułam podobny ból.

Chłopak przysunął się do mnie i pocałował w policzek, po czym odgarnął włosy i pocałunkami zjeżdżał po szyi.

Zamknęłam oczy, lekko odchylając głowę, by ułatwić mu dostęp.

Nie potrafiłam mu się przeciwstawić. Jego dotyk powodował u mnie brak sił, trzepotanie serca i motyle w brzuchu.

Odwrócił moją głowę w swoim kierunku i ponownie tej nocy złączył  nasze usta w pocałunku. 

Tym razem były one spokojne, nieśpieszne, romantyczne. 

- Nie zostawiaj mnie już więcej.- szepnął, między pocałunkami.- Nie potrafię bez ciebie żyć.- odsunął się i spojrzał na mnie, odgarniając mi włosy z twarzy.- Jesteś dla mnie tlenem. 

- Dawid, posłuch...

- Bądź moją dziewczyną.- poprosił, patrząc twardo w moje oczy.

Zamknęłam powieki i westchnęłam ciężko.

- Musisz wiedzieć na co się piszesz.

- Zrobię wszystko, by cię zatrzymać przy sobie. Powiedz jak mogę ci pomóc, a zrobię to. Chcę stworzyć z tobą przyszłość. Nie chcę już byś samotnym 'ja'. Chcę by było 'my'.

Pokręciłam lekko głową odsuwając się od niego i opierając się o oparcie.

- Musisz wysłuchać mojej historii, by stworzyć jakiekolwiek szczęśliwe 'my'.

++++++++++++ 

Ostatni na dziś.

Mam nadzieję, że się podobał i, że z ciekawością będziecie czekać na kolejny rozdział, który pojawi się za kilka dni. 

Dobranoc <3 (jest 23.50)

Dla Niej// KwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz