Rozdział 3

4K 160 31
                                    

Po jakimś czasie naszych rozmów, wezwana wcześniej piątka wyszła. Każda wychodziła w jakichś odstępach czasu, po kolei. W końcu weszłam z resztą dziewczyn.

- Dzień dobry. - Powiedziałyśmy chórem i ukłoniłyśmy się.

- Dzień dobry. Proszę usiądźcie.- Powiedział rekruter i pokazał nam miejsca. - Będę z wami rozmawiał, o coś was pytał, lub będziecie wykonywać moje polecenia. Każda będzie po kolei odrzucana i tak wyłonimy najlepszą kandydatkę. Dobrze? - Zapytał.

- Dobrze, rozumiemy. - Powiedziałam na co reszta tylko przytaknęła głowami. Menadżer coś tylko zapisał. Z tego co zdołałam odczytać był to plus przy moim nazwisku w rubryce ,,Pewność siebie". To zaczynamy zabawę.-pomyślałam.

- Opowiedzcie coś o sobie. - Polecił.

- Nazywam się Dominika Dongsoo Racoń, mam 20 lat. Pochodzę z Polski, ale mieszkam od czterech lat w Korei. - Powiedziałam pewnym siebie głosem

- Dobrze, mam dwa pytania. Skąd imię Dongsoo, skoro jest Pani Polką? Pani ojciec jest Koreańczykiem? I czy mogę zwracać się do Pani drugim imieniem? - Zapytał. Nie wiedziałam dlaczego pyta o takie rzeczy, jednak stwierdziłam że muszę odpowiedzieć.

- To drugię imię, na pamiątkę tego, że urodziłam się na wakacjach rodziców w Korei. Oczywiście, jeśli Panu wygodniej.

- Rozumiem i dziękuję, a dlaczego przyjechała Pani do Korei?

- Przyleciałam tu z moją mamą, miała się tu leczyć na raka. Jakby chciał pan spytać, zmarła dwa lata temu.

- Moje kondolencje, teraz proszę, Pani. - Wskazał dłonią na kobietę obok mnie.

- Jestem Lee Namseon, mam 19 lat. Pochodzę z Korei i tu mieszkam.

- Co wie Pani o naszej firmie? O stanowisku na jakie Pani kandyduje?

- Wiem że.. ta firma jest przede wszystkim znana z grup idoli, którym pomaga w promocji i którym manageruje, o swoim stanowisku... wiem że coś ze staffu...

- Dziękuję, a Pani? - Skojrzał na kolejną dziewczynę.

- Jestem Susan Faju, mam 21 lat. Jestem Chinką i przyleciałam do Korei rok temu.

- W jakim celu Pani tu przyleciała?

- Przyleciałam do chłopaka.

- W takim razie dlaczego tu Pani kandyduje?

- A z czego niby mam się utrzymać pana zdaniem? - Przez chwilę w gabinecie panowała cisza. W końcu jednak rekruter uśmiechnął się i spojrzał na kolejną kandydatkę, więc zaczęła mówić

- Jestem Lia Traus, mam 20 lat i jestem niemką i mieszkam tu sześć miesięcy. - Powiedziała lekko drżącym głosem, ale stwierdziłam, że mieszka tu dość krótko, więc może nie zna dobrze koreańskiego. W dodatko widać po niej było, że się stresowała.

- Przyjechała tu pani...?

- W celu nauki języka w tutejszej szkole EF, ale muszę się utrzymać przez pozostały rok.

- Rozumiem, i teraz Pani. - Pokazał dłonią na ostatnią dziewczynę.

- Jestem Amanda Green, mam 25 lat i przyleciałam tu z USA dwa lata temu, ze względów osobistych. - Siedziała pewnie i była wyprostowana. Rekruter jeszcze raz popatrzył na każdą z nas i zapisał coś.

- Poczekajcie chwilę dziewczyny. Pójdę do innego pokoju, przemyślę co już o was wiem i do was wrócę. - Powiedział i wyszedł do pokoju obok. Siedziałyśmy niecierpliwie. Kiedy powrót się przedłużał, nawiązałam rozmowę. Po chwili wrócił rekruter. - Witam ponownie. Zdecydowałem kto nie przeszedł.

Just for you || Jungkook x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz