One shot - Nie rozdział

877 22 2
                                    

Jest to nie rozdział tylko one shot na konkurs Cukrowa_pianka więc no ten tego ten. No jest:

Jisoo × Jin            One Shot

Wstałam dość wcześnie za sprawą jakże kochanego (Wyczujcie ten sarkazm) Jina.

-Jisoo proszę cię wstawaj.

-Ale Jin oppa muszę?

-Jak chcesz zjeść śniadanie to musisz.

-No dobra już idę.- Przebrałam się w jakieś fajne i wygodne ubrania i poszłam do kuchni.- No to co jest na śniadanie?

-Twoje ulubione naleśniki z nutellą i truskawkami.

-Jej!- Chłopak podał mi z uśmiecham talerz z jedzeniem.- Dziękuję.- Odwzajemniłam uśmiech i zaczęliśmy jeść śniadanie. Po skończonym posiłku Jin postanowił zabrać mnie na jakieś zakupy.

-Okej, to może ty kup sobie coś ładnego, ja też coś tam pokupuję i spotykamy się tu za jakieś 2 godziny.

-Dobrze Jin Oppa.- Pocałowałam chłopaka w policzek i poszłam sobie na zakupy.

_Time skip_

-O, hej Jin!

-Cześć Jisoo! To co wracamy już do domu?

-Tak, padam na twarz po prostu.- Udawałam brak siły i zrobiłam smutną minkę garbiąc się od "ciężaru".

-No to chodź już Jisoo.- Chłopak się zaśmiał, wziął moje zakupy i poszedł ze mną do samochodu. Po jakichś 10 minutach jazdy byliśmy w domu.- To teraz leć na górę do pokoju, ubierz coś ładnego, wystrój się czy coś i przyjdź do mnie na taras.

-Czemu? Jakieś plany?

-Niespodzianka.

-Nie lubię niespodzianek. Ale fajna przynajmniej?

-Będziesz po prostu zachwycona.

-No okej, to ja lecę.- Pobiegłam szybko na górę i po długich poszukiwaniach wybrałam i ubrałam zwykłą czarną sukienkę odsłaniającą ramiona, taką "hiszpankę". Do tego założyłam czarne szpilki na dość wysokim obcasie. Włosy na szybko pofalowałam i lekko podkreśliłam usta. Zeszłam, a raczej zbiegłam na dół i poszłam szybkim krokiem na taras, bo miałam przeczucie,że miałam limit czasowy, który naciągnęłam. Wyszłam na zewnątrz, a to co zobaczyłam wstrzymywało dech w piersiach. Na środku tego wszystkiego stał stolik z kolacją. Dokładniej widziałam kimchi i pocky na słodko. Wkoło stolika były porozrzucane płatki czerwonych róż. Oniemiała podeszłam na nogach z waty do Jina i go przytuliłam.- To wszystko dla mnie?

-Tak, dla ciebie. Chodź i zjedz kimchi. No, a potem pocky.

-Dziękuję ci.- Chłopak odsunął mi krzesło na którym usiadłam po czym sam uczynił to samo. Zjedliśmy razem pyszny posiłek. Zaczęłam jeść tak uwielbiane przeze mnie pocky, co po pewnym czasie także uczynił chłopak. Po skończonym jedzeniu chłopak zaczął.

-Jesteśmy ze sobą bardzo długo. Kocham Cię i wiążę z tobą poważne plany. Ty poruszasz moje serce, jesteś moim powietrzem. Sprawiasz że tu jestem i mam nadzieję, że sprawisz że tu będę. Chcę mieć ciebie zawsze przy sobie i dlatego ciebie pytam.- Chłopak uklęknął i wyjął drobne ozdobne pudełeczko z kieszeni.- Jisoo czy wyjdziesz za mnie?

-... Tak! O jeju tak! Chodź tu a nie klęczysz.- Chłopak założył mi pierścionek na palec i wstał. Rzuciłam się na niego i zamknęłam go w szczelnym uścisku. Po chwili jak się od niego oderwałam pocałowałam go.- Bosz Jin dziękuję!

-No nie… ma za co?

-Jest, jest. Teraz chodź spać bo jest późno.

-Jak to? Tak szybko?

-Ja wiem że popsułam klimat, ale taka rola eommy. No jest 22. Chodź bo oczy mi się już zamykają.

-No to idę.- Przebrałam się w łazience, a potem on. Tak po prostu zasnęliśmy w swoich objęciach nie martwiąc się przyszłością i ciesząc się tym co mamy.

Koniec 

#RuskiePierogiBicz
No więc no to tyle, rozdział może w piątek ale postaram się jak najszybciej miłego dnia i papa!

Kpop_SooMi

Just for you || Jungkook x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz