Poniedziałek
Misaki
Obudził mnie głośny dźwięk budzika, stojącego na nocnej szafce. Szybko go wyłączyłam i wstałam z łóżka. Hikaru jak zwykle siedział koło okna i wpatrywał się we mnie z radością. Była godzina szósta i miałam sporo czasu do rozpoczęcia lekcji.
Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej swoje ubrania. Dzisiaj postanowiłam założyć jasne jeansy i białą bluzę, gdyż na dworze było dość zimno. Poszłam do łazienki i zaczęłam zakładać na siebie naszykowany strój. Uczesałam włosy w kitkę, umyłam zęby i wróciłam do swojego pokoju.
Hikaru siedział obok mojego biurka i szczekał w kierunku mojego telefonu. Po chwili spojrzał na mnie ze smutkiem, a ja wymusiłam na twarzy lekki uśmiech.
Dobrze zrobiłaś, Miśka... Oszukiwał cię... To zwykły pedofil i stalker... Pojedziesz do cioci i w spokoju spędzisz sama wakacje
Westchnęłam głośno i włożyłam telefon do kieszeni. Wyszłam z pokoju, a za mną wybiegł Hikaru.
Zawsze przed szkołą wyprowadzałam go na spacer. To dlatego musiałam wstawać tak wcześnie. Wbiegłam pospiesznie do kuchni i podeszłam do lodówki.
- Hej, tato, mama w pracy? - zapytałam wyjmując z lodówki mleko.
- Tak, a ty tak wcześnie na nogach?
- Idę z Hikaru na spacer - uśmiechnęłam się.
- Zawsze tak wcześnie wstajesz... Nie przemęczasz się za bardzo? Przecież możesz z nim wychodzić po szkole.
- Wtedy jestem zbyt zmęczona, tato... Poza tym czasami mam zajęcia - mruknęłam i wlałam mleko do miski.
Staruszek pokręcił głową z delikatnym śmiechem i wrócił do czytania gazety. Wsypałam do miski moje ulubione płatki i usiadłam obok niego przy stole.
- Wszystko dobrze w szkole? - spytał, spoglądając na mnie kątem oka.
- Tak... Z matematyką idzie mi super! - odparłam, pełna entuzjazmu.
- Naprawdę? To świetnie - uśmiechnął się.
Jednak szybko mi się przypomniał ten irytujący stalker, a uśmiech zszedł z mojej twarzy. To dzięki niemu tak poprawiłam się w nauce... To jemu to wszystko zawdzięczam.
Hikaru zaczął szczekać i drapać pazurkami w drzwi. Pokiwałam głową i szybko dokończyłam moje jedzenie. Następnie wstałam z krzesła i podeszłam do drzwi wejściowych. Założyłam na nogi swoje buty i byłam gotowa do wyjścia. Schyliłam się jeszcze na chwilę, by założyć Hikaru smycz, po czym pociągnęłam za klamkę.
- Wychodzę! - krzyknęłam.
- Dziecko... Kurtka! - krzyknął nagle tata.
- A no tak! Dzięki - zaśmiałam się lekko i założyłam swój płaszcz.
Wyszłam z domu i rozejrzałam się dookoła. Zimno, ciemno i pochmurnie. Nie takie lato sobie wyobrażałam...
Wzięłam do ręki swój telefon, podczas gdy Hikaru tarzał się w błocie. Wpatrywałam się tępo w ekran i z taką dziwną nadzieją czekałam na wiadomość.
Co ja do cholery robie?! Misaki... Zablokowałaś go! To koniec, rozumiesz? Relacja z nim od początku nie miała sensu.
Zatrzymałam się na chwilę i ukucnęłam. Hikaru momentalnie obrócił się w moją stronę i podbiegł, merdając wesoło ogonkiem. Po chwili cała jego radość zniknęła. Pojawił się tylko smutek i współczucie.
- Oj, Hikaru... Nie patrz tak na mnie - westchnęłam. - Wtedy mam dziwne wyrzuty sumienia... A nie powinnam! Nic złego nie zrobiłam... To on nie chciał mi nic powiedzieć.
Hikaru wskoczył na moje nogi i polizał mnie po policzku. Wtedy w moich oczach pojawiły się łzy. Szybko je wytarłam i wstałam.
- Nie będę się smucić z jego powodu... Nasza relacja to zamknięty rozdział. Życie toczy się dalej.
Postanowiłam, że wrócimy już do domu. Byłam zmęczona, a poza tym robiło się coraz chłodniej.
Jungkook
Siedziałem na kanapie, w swojej garderobie, trzymając w ręce swój telefon.
Nie dziwię się, że mnie zablokowała. Jestem zwykłym nieznajomym, który wciąż zawraca jej głowę. Byłem głupi myśląc, że mogę się z nią zaprzyjaźnić.
Nagle do pokoju wszedł Jimin. Nawet na niego nie spojrzałem. Wpatrywałem się wciąż w pustą przestrzeń.
- Ej, Kookie... Zaraz zaczynamy, co jest? - usiadł obok mnie.
- Nic, już idę - odparłem krótko i odłożyłem telefon.
- Zaczekaj. Chodzi o Misaki? - spytał, a ja przygryzłem wargę i spojrzałem na niego z bólem. - Co się stało?
- Zablokowała mnie... - mruknąłem cicho.
- Czemu?
- Zdenerwowała się, bo nie chciałem jej nic o sobie powiedzieć - westchnąłem, a on poklepał mnie po plecach.
- Wiesz, że nie możesz mieć do niej pretensji?
- Wiem...
- Słuchaj, od początku waszej relacji to było pewne, że w końcu się zdenerwuje. Pisaliście ze sobą długo, a ty wciąż nie powiedziałeś jej o sobie praktycznie nic. To w sumie żadna różnica, czy dowie się teraz, czy gdy się spotkacie. Może w końcu powiesz jej, kim tak naprawdę jesteś?
- Nie! Czasami wolałbym nie być tym, kim jestem... - mruknąłem i powstrzymując łzy, wyszedłem z garderoby.
5 dni do wakacji
________________________________
To już koniec naszego maratonu! ❤️
Mam nadzieję, że nie jesteście źli, że zakończył się on w taki sposób 😅🙈🙈Miłej niedzieli! 🎉💜
Xoxo BabyGirl
CZYTASZ
Snapchat || jjk
FanfictionJeon Jeongguk to jeden z członków najpopularniejszego na świecie zespołu - BTS. Zabawny, słodki i wysportwany... Ideał wielu nastolatek. Co się stanie, gdy napisze do jednej z nich? Czy gdy dziewczyna odkryje prawdę, ich relacja zostanie taka sama...