*52*

3.5K 125 60
                                    

——————— Misaki ———————

- Też się cieszę... - odparłam. - A jakie mamy plany na dzisiaj ? - spytałam i odwróciłam się w jego stronę.

- Zabieram cię do restauracji, a potem idziemy nad morze. Pokażę ci cudowny zachód słońca - uśmiechnął się, a w jego oczach widziałam ekscytację.

- Kusząca propozycja - zaśmiałam się radośnie.

- Chcesz posiedzieć jeszcze chwilę w pokoju, czy od razu idziemy na miasto ?

- Miasto ! - krzyknęłam z entuzjazmem, a chłopak się zaśmiał.

***

- Na co masz ochotę ? - spytał Jungkook, podczas gdy ja od piętnastu minut przyglądałam się karcie dań.

- Chyba wezmę sałatkę - mruknęłam z zamyśleniem, a chłopak przytaknął.

- Albo jednak mięso... Nie ! Sałatkę - krzyknęłam.

- Na pewno ? - zaśmiał się chłopak. - Nie musimy się spieszyć.

- Tak, jestem już pewna - przytaknęłam.

Następnie zawołał kelnera i zamówił dla nas jedzenie. Mężczyzna po chwili przyniósł nam czerwone wino i dwa kieliszki. Między nimi leżała czerwona róża, którą niedługo później wręczył mi kelner.

- Dziękuję... - mruknęłam z uśmiechem.

- Nie masz za co - odparł Kookie.

Po kilku minutach otrzymaliśmy nasze zamówienie.

- A ty nie boisz się, że jacyś fani nas zauważą ? - spytałam nagle.

Chłopak wziął łyk wina i spojrzał na mnie.

- Zadbałem o odpowiednią ochronę. Nie musisz się niczym przejmować.

Pokiwałam głową, po czym chłopak dolał mi wina. Gdy skończyliśmy nasz posiłek, Jungkook zapłacił kelnerowi, a następnie wyszliśmy z restauracji.

- Najadłaś się ? - spytał brunet.

- Tak.

Jednak po chwili zauważyłam budkę z lodami.

- Chodźmy na lody ! - krzyknęłam nagle.

- Mówiłaś, że się najadłaś - zaśmiał się Kookie.

- Wiem... Ale na lody zawsze mam ochotę - wyszczerzyłam się, niczym małe dziecko.

- No dobrze - zgodził się, z szerokim uśmiechem.

Gdy podeszliśmy do budki z lodami, było tam dość sporo osób. Jednak Jungkook miał na twarzy maskę, dzięki czemu nie był zbyt zauważalny.

- Na jakie lody masz ochotę ? - spytał mnie.

- Truskawkowe - odparłam, a on przytaknął.

- Poproszę lody truskawkowe i czekoladowe.

Gdy Kookie zapłacił już za nasze lody, ruszyliśmy przed siebie. Cieszyłam się, że założyłam krótkie spodenki, ponieważ na dworze było bardzo gorąco.

- Gotowa na kąpiel w morzu ? - wyszczerzył się brunet.

- Przecież nie zabrałam z hotelu stroju kąpielowego.

- To nie będzie problem - zaśmiał się, a ja przejechałam mu lodami po twarzy.

- Ej ! - krzyknął, a ja zaczęłam uciekać.

Snapchat || jjkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz