~62~

1.4K 61 38
                                    

*Powyżej zostawiam Wam link do piosenek BTS „Save me" oraz „I'm Fine" z powodu powiązania z rozdziałem :) zapraszam do przesłuchania!*

Jungkook

Razem z chłopakami wykorzystaliśmy czas przed trasą najlepiej jak potrafiliśmy. Każdego dnia ćwiczyliśmy po sześć godzin dziennie, jak nie więcej. Muzyka była dla nas czymś, czemu poświęcaliśmy się w pełni i co braliśmy na poważnie, bez wyjątków. Przygotowania wcale nie były łatwe i przyjemne, a wręcz przeciwnie. Były bardzo ciężkie i wymagające, jednak każdego nas przepełniała determinacja. Wspieraliśmy się nawzajem i dzięki temu udało nam się przygotować.

2 tygodnie do trasy

- Mam dość! - jęknął Suga. - Ile razy jeszcze na mnie wpadniesz? - zwrócił się do zmęczonego Taehyunga.

- Przepraszam... - mruknął chłopak, ledwo mogąc złapać oddech.

- Wszyscy jesteśmy już zmęczeni, to zrozumiałe - przerwał im Namjoon. - Ale wciąż mamy problem z tym fragmentem w „I'm Fine".

- Mówisz o tej części, gdzie śpiewa Jin? - dopytywał Jimin.

- Tak. Najpierw są dwa kroki w przód, potem się schylamy, później obrót z podskokiem i potem znowu skok i obrót - mówił lider, pokazując przy tym opisywane ruchy.

- Mam wrażenie, że przy pierwszym obrocie ciężko się nam zgrać. Yoongi i Jin zaczynają obrót trochę za wcześnie - wtrącił Hoseok.

- Możemy skończyć tą próbę w końcu? Jestem głodny i zmęczony - jęknął Suga.

- Przećwiczmy tą część chociaż jeszcze parę razy. Musimy się dobrze przygotować do tej trasy - odezwałem się.

Też byłem bardzo zmęczony, ale zależało mi na tej trasie, szczególnie dlatego, że miałem występować przy Miśce. Chciałem, aby każdy mój ruch był perfekcyjny.

- Dobra, raz i dwa i trzy - zaczął Namjoon, po czym włączyła się muzyka, a my zaczęliśmy tańczyć do piosenki „I'm Fine".

Pomimo zmęczenia, każdy z nas dawał z siebie wszystko. Trochę nam to zajęło, zanim udało nam się idealnie zgrać w momencie obrotów i skoków. W końcu jednak osiągnęliśmy sukces i mogliśmy ze spokojem zakończyć trening. Nie było sensu się przemęczać, skoro i tak jeszcze mieliśmy trochę czasu do rozpoczęcia trasy.

tydzień do trasy

Każdego dnia wraz z Jinem ćwiczyliśmy piosenkę, napisaną specjalnie dla Misaki. Miała w idealny sposób odzwierciedlać moje uczucia do niej. Uznałem, że zamiast mówić jej wprost co czuję, przeleję to na papier i przekażę w formie, w jakiej umiem najlepiej - poprzez śpiew. Jin świetnie grał na pianinie, dzięki czemu stworzył idealny akompaniament do słów, które napisałem.

- A może zamiast „close your eyes now" damy „take my hands now"? - zaproponował Jin, w trakcie naszej próby.

- Rzeczywiście, to lepiej pasuje - pokiwałem głową i zapisałem na kartce zmianę w tekście.

Zanuciłem dalszą część piosenki, mamrocząc pod nosem słowa.

- You are the cause of my euphoria - starałem się zaśpiewać ostatnie słowo w wyższej tonacji.

- Spróbuj trochę dłużej zaśpiewać ostatnią literę.

Zrobiłem tak, jak chłopak kazał.

- Okej, potem dodamy „yeah, yeah... yeah, yeah... yeah, yeah..." na zmianę z „euphoria" w przerwie, pod koniec piosenki - dodał chłopak.

- Może zaśpiewałbyś wtedy drugi głos? - zaproponowałem.

Snapchat || jjkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz