- Wychodzimy na cały dzień - oznajmił Malfoy, wracając do sypialni. Hermiona i Ella spojrzały na niego pytająco, kiedy mało elegancko rzucił się na łóżko obok nich.
- Gdzie idziemy? - zapytała Ella podekscytowana, czołgając się do ojca.
- Dlaczego wychodzimy? - zapytała Hermiona, mrużąc podejrzliwie oczy.
- Cóż, myślę, że musimy spędzać więcej czasu jako rodzina... daleko, daleko stąd.
- To szkolny dzień, Draco, nie możemy tak po prostu sobie wyjechać, a poza tym muszę z tobą porozmawiać. - Skierowała wzrok na Ellę. - Na osobności.
- Porozmawiamy później - powiedział, posyłając Elli uśmiech. - Więc, gdzie chcesz iść, Ella? - zapytał, łaskocząc ją.
- Hogsmeade? - zasugerowała.
- O wiele za blisko - powiedział, zerkając na Hermionę.
- Nie zamierzam omijać lekcji. Protestuję - powiedziała, podnosząc głos.
- Choć raz zmień priorytety - warknął. Oczy Hermiony zwęziły się ze złości, kiedy zacisnęła pięści.
- Ella, czy możesz zostawić na chwilę samych? - zapytała córkę z uśmiechem. Ella zerkała od matki do ojca, aż zatrzymała się na ojcu i popatrzyła na niego wyczekująco.
- Tak, daj nam chwilę - powiedział Malfoy, widząc, że czeka na jego reakcję. Zeskoczyła z łóżka i pobiegła do swojego pokoju.
- Córeczka tatusia - powiedziała Hermiona, wzdychając i przeczesując włosy palcami. - O co chodziło z twoim ojcem i dlaczego chcesz, abyśmy gdzieś jechali.
- On... - Malfoy poruszył się i położył na brzuchu, obejmując ramieniem brzuch Hermiony. - Groził mi. Co wcale nie było szokujące. Chciał, żebym przerwał... cokolwiek... cokolwiek, co między nami jest. Jeśli tego nie zrobię, skrzywdzi Ellę, a jeśli to by nie pomogło, także ciebie.
Hermiona poczuła, jak jego ramię zaciska się wokół jej talii, gdy nerwowo przygryzła dolną wargę.
- Więc pomyślałeś, że tak po prostu wyjedziemy?
- Tylko na jeden dzień, po prostu chcę spędzić trochę czasu z tobą i Ellą. Nie możemy tego zrobić tutaj, bo mój ojciec ma ludzi, którzy nas obserwują - powiedział, podchodząc i delikatnie muskając jej szyję.
- Świetnie, po prostu cudownie - powiedziała Hermiona sarkastycznie, gdy z roztargnieniem pocałowała go w policzek. Malfoy posłał jej sugestywne spojrzenie.
- Jak myślisz, ile mamy czasu, zanim Ella tu przyjdzie? - zapytał z uśmieszkiem, nachylając się nad Hermioną.
- Niedużo - powiedziała, uśmiechając się do niego, kiedy odgarnął jej kosmyk włosów z twarzy. Pochylił się i powoli dostał się do jej ust, przesuwając swoje ciało nad jej. Hermiona jęknęła cicho w jego usta, kiedy poczuła, jak jego ręka wślizguje się pod jej bluzkę.
- D-draco, a jeśli Ella tu wejdzie? - zapytała, kiedy całkowicie zdjął jej bluzkę i rzucił ją na podłogę.
- Nie zrobi tego, a jeśli nawet, skończymy to później. Obiecuję - powiedział cicho, podziwiając jej odsłonięte ciało i pocałował ją w szyję. Nagle poczuł, jak ręce Hermiony znajdują zamek w jego spodniach i szarpią je w dół.
- Mamo? - pisnęła Ella, patrząc na swoich rodziców z dezorientacją.
- O Boże - powiedziała Hermiona, chowając się za ciałem Draco. - Gorzej już być nie mogło - mruknęła, rozglądając się w poszukiwaniu swojego ubrania.
CZYTASZ
[T] Za młodzi rodzice | Dramione
FanfictionNa nowych zajęciach uczniowie są dobierani w pary i otrzymują dziecko, którym będą się opiekować przez trzy tygodnie. Dwójka wrogów trafia do jednej pary, ale może to dziecko jest tym, co zbliży ich do siebie. Niech rozpocznie się zabawa. Tytuł oryg...