💕 Scenariusze - Eijiro Kirishima 💕

8. Kiedy budzicie sie rano.

    Obudziłaś się rano z myślą ,,Gdzie ja jestem?". Przypomniałaś sobie jednak że właśnie jesteś w domu swojego chłopaka. Łóżko na którym właśnie leżałaś, pachniało perfumami chłopaka które na codzień używa. Błądząc ręką po materacu, nie poczułaś żadnej części ciała chłopka, co oznaczało że nie ma go przy tobie. Ledwo otworzyłaś oczy a tobie ukazał się widok pustego, pościelonego miejsca czerwonowłosego.
-Nan de doko ni?- spojrzałaś na telefon a następnie włączyłaś go aby zobaczyć która godzina-Dziewiąta pięć- odłożyłaś smartfona (nienawidzę tego słowa bo kojarzy mi się z moim panem od historii który zamiast powiedzieć ,,używasz telefon" to on mówi UŻYWASZ SMARTFONA :-:) i wstałaś z łóżka. Nogi miałaś jak z waty wiec o mało co się nie przewróciłaś. Zeszłaś na dół po schodach do kuchni, podejrzewałaś że twój chłopak tam jest, ponieważ czułaś rozmaite zapachy dochodzące z tamtego miejsca. Dalej szłaś zwalniając kroki. Zauważyłaś czerwonowłosego chłopaka z białą apaszką zawiązaną we włosach, na dodatek był już ubrany w codzienne ciuchy więc podejrzewałaś że wstał przynajmniej pół godziny temu. Czerwonowłosy dostrzegł twoją osobę wchodzącą do pomieszczenia
-Ohayo (imię) chan! - oczywiście rekin wystawił swoje zębiska na widok tym samym uśmiechając się szeroko do siebie, czego nie wypadało nie odwzajemnić.
-Ohayo, Eijiro chan, co gotujesz?- zapytałaś podchodząc do chłopaka i zarazem kładąc głowę na jego barku, na co czerwonooki zaczął głaskać twoje włosy.
-Tamagoyaki, mam nadzieje że będzie ci smakować- spojrzeliście sobie w oczy, uśmiechnęłaś się szeroko na co chłopak postrzępił ci włosy.-A jak się spało? Było wygodnie? Nie za mocno przytuliłem cię? Łóżko nie było za twarde?- jak zawsze opiekuńczy, zachichotałaś i usiadłaś do stołu z chłopakiem
-Świetnie, bardzo, nawet jakbyś za mocno przytulał to i tak mi zawsze jest wygodnie, a co do łóżka jest bardzo miękkie dzięki czemu szybko zasnęłam- zaczęłaś pod stołem wymachiwać nogami. Chłopak kolejny raz się uśmiechnął do ciebie.
-Teraz idź do łóżka, za kilka minut przyniosę ci śniadanie
-Myślałam ze zjemy przy stole- chłopak zaczął wypychać cię z kuchni, na co ty zrobiłaś policzki niczym wiewiórka napchana orzechami i stawiałaś opór chłopakowi
-Ja już jadłem
-Ja tego wszystkiego nie zjem!
-Założymy się?- chłopak zaśmiał sie a na twoich policzkach pojawił się widoczny rumieniec
-Nie ruszę się stąd!-oznajmiłaś próbując usiąść na krzesło ale chłopak nie dał za wygraną i wziął cię na ręce . -C-co ty wyprawiasz?!
-Widzę że moja księżniczka dzisiaj nie jest taka grzeczna- zrobiłaś krzywą minę w stronę jego twarzy po czym on zaczął się śmiać widząc twoją czerwoną twarz. Zaraz...  czerwoną? Dlaczego się rumienie? A... z resztą... Dotarliście do pokoju czerwonowłosego. Pierwsze co zrobił to ułożył koc tak aby było ci wygodnie. Następnie przykrył cię kołdrą.-Zaraz przyjdę
-Dobra- chłopak wyszedł a ty postanowiłaś włączyć swój telefon i zacząć oglądać jakieś filmiki na Youtube. Po trzech minutach oglądania zatrzymałaś filmik i spojrzałaś na otwierające się drzwi od pokoju. Czerwonowłosy trzymał tace na której było śniadanie. Chłopak usiadł obok ciebie i na twoich kolanach położył śniadanie
-Arigato!- uśmiechnęłaś się i zaczęłaś jeść. On naprawdę dobrze gotuje. Rozpływałas się w smaku jedzenia -Jest przepyszne...- powiedziałaś zamykając oczy na co chłopak uśmiechnął się szeroko
*Time skip*
-(imię)- odwróciłaś głowę w stronę chłopaka który aktualnie patrzał jak czeszesz włosy -Chciałabyś dzisiaj pójść... no wiesz... na randkę?- ucieszyłaś się na słowa chłopaka, uśmiechnęłaś się szeroko
-Pewnie!- widać było w oczach chłopka radość - Tylko muszę iść do domu odłożyć rzeczy i się ogarnąć- odpowiedziałaś biorąc torbę na co chłopak kiwnął głową i wstał
- Za dwie godziny w parku?- zapytał czerwonowłosy wstając z łóżka i podchodząc do ciebie. Kiwnęłaś głową zgadzając się na propozycje złożoną przez chłopaka. Pocałowałaś go i wyszłaś żegnając czerwonookiego.