11. Pierwsza kłótnia + przeprosiny

2K 106 62
                                    


Stałaś właśnie przed drzwiami do domu Eijiro. Próbowałaś się dodzwonić do swojego chłopaka ale ten nie odbierał, nawet na sms'a nie odpisywał więc z racji tego że idziecie razem do szkoły, postanowiłaś pójść po niego. Zadzwoniłaś do drzwi i po chwili otworzył ktoś
-Eijiro, czego zno... O witaj (T.N)! Coś się stało?-zapytała kobieta o czerwonych włosach i uśmiechu anioła
-Dzień Dobry, czy jest Eijiro?-zapytałaś odwzajemniając uśmiech
-Eijiro? Dosłownie kilka minut temu wyszedł z domu, myślałam że idzie po ciebie ale powiedział że jesteś chora i idzie po Bakugou.-zdziwiłaś się mocno na te słowa, czyżby Kiri okłamał swoją mamę abyś nie szła z nim?
-Nie... nie jestem. No dobrze to ja już pójdę, przepraszam że zawróciłam Pani głowę-powiedziałaś ze smutkiem w głosie i chciałaś już pójść
-(T.I)! Jak będziesz czegoś potrzebowała, to przyjdź do mnie kochana!- krzyknęła kobieta stając w progu drzwi. Uśmiechnęłaś się fałszywie i poszłaś drogą do szkoły, założyłaś słuchawki.

Puściłaś ulubioną piosenkę i szłaś wolniej niż normalnie. Było ci przykro z powodu tego jak chamsko zachowywał się twój chłopak, przez co kropla słonej wody wypłynęła z twego oka. Zauważyłaś że jesteś już pod szkołą. Weszłaś do szatni i otworzyłaś swoją szafkę. W niej widziałaś swój kostium i buty. Z racji tego że była wiosna nie musiałaś zdejmować kurtki czy kamizelki. Zdjęłaś buty i nałożyłaś torbę na ramię. Ruszyłaś w kierunku korytarza gdzie odrazu zauważyłaś biegnące w twoją stronę dziewczyny z twojej klasy. Przytuliły ciebie
-Hejka (T.I)!!!-krzyknęła różowowłosa ściskając cię mocno
-H-Hej M-M-Mina ściskasz mnie!- po tym dziewczyny cię puściły i poszliście w stronę sali. Angielski teraz. Nie ma tragedii w końcu masz z niego piątkę na półrocze. Ale minus jest taki że masz głupiego nauczyciela który ciagle się drze. A o kogo mowa? Present Mic'a!

-O nie...- pomyślałaś i stanęłaś w miejscu gdy zauważyłaś Eijiro siedzącego na ławce z Bakugou. Gdy zauważył twoje spojrzenie, pomachał ci i powiedział
-Hej kochanie!- krzyknął uśmiechając się, a na jego policzkach widniały blade rumieńce. Szedł już w twoja stronę i starał się ciebie objąć ale ty go odepchnęłaś
-Zostaw mnie...-powiedziałaś cicho i zakryłaś pół twarzy włosami
-(T.I), co się stało?-spojrzałaś na niego złowieszczym wzrokiem
-Jestem chora tak? -skrzyżowałaś ręce - Dlaczego nie mogłeś mi poprostu powiedziec że chcesz sobie iść z Bakugou do szkoły? Musiałeś okłamać swoją mamę a przy okazji mnie?!-w twoich oczach pojawiły się łzy a chłopak na twoje wyznanie i twoją reakcje opuścił głowę i wyszeptał
-Przepraszam...- nie chciałaś już na niego patrzeć wiec po prostu poszłaś szybkim krokiem do klasy. Zauważyłaś jak blondyn podbiegł do czerwonowłosego. Miałaś to gdzieś, wytarłaś pozostałości po łzach i przytuliłaś się do (imię ulubionej uczennicy klasy IA).

Eijiro POV

Cholera! To nie tak miało wyglądać, teraz wyszedłem na idiotę...  zauważyłem idącego w moją stronę Bakugou.
-Co jest?- zapytał siadając na ławce a ja obok niego.
-Mogłem jej po prostu powiedzieć że idę z tobą bo muszę załatwić pewną sprawę- zakryłem dłońmi twarz aby zakryć moje zażenowanie. Poczułem rękę na plecach, zapewne Bakugou.
-Bro, tak jak ci mówiłem. Jak ją kochasz to weź się w garść i zaręcz się jej!- spojrzałem na blondyna, było lekko zdenerwowany - Przeproś ją, patrz. Zaraz wejdzie do sali i okazja zniknie!- spojrzałem na drzwi wejściowe od sali które już miały się otwierać
-Dziękuje, Bro- zacząłem biec w stronę sali i złapałem (K.W) za rękę i zacząłem iść w stronę szatni aby tam spokojnie porozmawiać. Otworzyłem drzwi od szatni i przytuliłem dziewczynę.
-(T.I)... Przepraszam... zachowywałem się niemęsko. Proszę wybacz mi- w kącikach moich oczu pojawiły się łzy. Poczułem ciepłą rękę (K.O) na swoich włosach. Spojrzałem na nią a na jej policzkach widniały blade rumieńce a na twarzy piękny uśmiech
-Wybaczam ci, ale masz tak więcej nie robić- zacząłem płakać- Nie martw się, łzy nie są niemęskie- znowu przytuliła mnie a ja ją.
-Spotkajmy się jutro o 19, przyjdę po ciebie-oznajmiłem i odrazu pomyślałem o kupionym pierścionku
-Zgadzam się-oznajmiła z uśmiechem
-Kocham cię (T.I)-wyszeptałem jej do ucha
-Ja ciebie też Eijiro- spojrzeliśmy sobie w oczy a po chwili złączyłem nasze usta w ciepłym pocałunku który odrazu (T.I) odwzajemniła. Gdy przestaliśmy pomyślałem że musimy iść już na lekcje
-Zaraz się lekcje zaczną, chodźmy!- wziąłem na ręce dziewczynę
-Chwila! Co ty wyprawiasz?!- zarumieniła się intensywnie a ja się tylko zaśmiałem i zacząłem biec w stronę sali
-Twoje małe nóżki to nic w porównaniu do twoich, (T.I) chan!-dziewczyna na moją wypowiedz zrobiła obrażoną minę ale po chwili zaczęła się śmiać. Spojrzałem na (K.O) i pomyślałem...
(T.I)... jutro zostaniesz moją narzeczoną!

💕 Scenariusze - Eijiro Kirishima 💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz