Dean szedł korytarzem z bojową miną.
Cały wczorajszy dzień próbował coś sobie przypomnieć, co średnio mu wyszło.
Potrzebował pomocy.
Skręcił za róg i podszedł do chłopaka opierającego się o ścianę.
-Cześć Jake.
Brunet popatrzył na niego wrogo.
-Czego chcesz?
-Porozmawiać.
-Nie mamy o czym, skrzywdziłeś mojego przyjaciela, nie będę z tobą rozmawiał.
Odbił się od ściany i ruszył przed siebie.
Dean pokręcił głową i podbiegł do niego.
-Do Cholery, posłuchaj mnie.
-Nie.
Jake przystanął.
-Jak mogłeś mu to zrobić, jesteś debilem, cymbałem, podłym chujem.
-O komuś tu urosły jaja.
Powiedział poddenerwowany Dean, nim się obejrzał dostał od niego prawym sierpowym.
Nie spodziewając się tego, cofnął się o krok łapiąc za nos z którego leciała krew.
Jake złapał się za rękę, a następnie spojrzał na Deana.
-Lepiej ci?
-Przepraszam Dean, poniosło mnie.
-Teraz możesz ze mną porozmawiać?
-Nie chce i nie będę z tąbą gadać po tym co zrobiłeś mojemu przyjacielowi.
-My też jesteśmy przyjaciółmi, od niedawna ale jednak.
Jake pokręcił głową.
-Masz pięć minut.
****
-I co? Nic nie pamietasz?
-Nic, czarna dziura.
Jake podrapał się po karku.
-I co teraz? Może go zdradziłeś? Może nie? Nie wiadomo.
-Nie potrafiłbym tego zrobić, nawet będąc pijanym, za bardzo mi na nim zależy, dlatego potrzebuje twojej pomocy.
-Jak ja mam ci pomóc?
-Nie pamiętam nic od trzeciego piwa..
-No i?
-No i to że ja się tak szybko nie upijam, coś tu śmierdzi.
-Mi śmierdzi to że Peter nie jest gejem, chyba, w końcu śmiał się z Casa kiedy ten mu to wyznał, to nie miało by sensu gdyby teraz tak po prostu przespał się z tobą.
-Tak w sumie racja, chociaż Cas mówił że typ jest zdolny do wszystkiego.
-Nawet przespać się z kimś żeby zniszczyć komuś związek?
-Nie wiem, nie znam go. Może jest na tyle popierdolony.
Dean zamyślił się na chwilę.
-I ktoś musiał zrobić zdjęcie.
-Tylko kto?
-Zapytaj Casa o numer.
-Dlaczego ty tego nie zrobisz?
-Boję się z nim rozmawiać... Boje się że powie mi że nie potrafi o tym zapomnieć i że już nigdy nie będziemy razem...
Jake poklepał go po ramieniu.
![](https://img.wattpad.com/cover/155380047-288-k422792.jpg)
CZYTASZ
In My Mind In My Head // Destiel
FanfictionCastiel jest zwykłym uczniem i dobrym bratem , nie ma zbyt wielu przyjaciół , czy coś się zmieni gdy do szkoły zawita nowy uczeń? "Jego zielone oczy będą śnić mi się po nocach"