Do rozdziału polecam piosenkę ♥♥♥
W piątek Cas snuł się po szkole od klasy do klasy, nie umiał skupić się na lekcjach, chciał porozmawiać z Winchesterem ale nie było go w szkole.
Na długiej przerwie poszedł w miejsce w którym przesiadywał z Deanem.
Położył plecak na ziemi i opał się o drzewo.
Bał się że będzie z niego kpić, tak jak Peter.
Ale Dean nim nie jest, podpowiadał mu głosik w głowie.
Nagle ktoś rzucił mu na nogi plecak, a zaraz potem ten ktoś usiadł obok niego.
Cas zmusił się na uśmiech.
-Cześć Cas
-Cześć Charlie
Rudowłosa dziewczyna przyjrzała mu się dokładnie, zmrużyła oczy.
-Dobra, co się stało?
Cas popatrzył na nią i westchnął, nie miał siły kłamać że wszytko jest w porządku.
-Dean... wie.
-Powiedziałeś mu !?
-Nie ja.
-Czekaj jak to nie ty? To kto?
-Lisa
-CO?! Skąd ona wogóle o tym wie?!
-Peter jej powiedział.
Charlie wstała i zaczęła chodzić.
-Nie wierzę, nie wystarczyło mu ze się z ciebie wyśmiewał? Co za dupek.
-Nie rozmawiajmy o tym.
-Czekaj, jak Dean zareagował?
Cas wbił wzrok w ręce.
-Wiedziałem jak rozmawiał z Lisą, był wściekły...
-Cas...
-Spojrzał na mnie... i odszedł, nie odbiera telefonów, nie ma go dzisiaj w szkole, ja.... nie wiem co robić, nie chce go stracić, mimo że wiem że już go straciłem.
Charlie podeszła i przytuliła go.
-Wszystko będzie dobrze, to napewno jakaś pomyłka, Dean nie jest taki.
-Cas... nie płacz...
****
Cas ostatni raz próbował dodzwonić się do Winchestera, bez skutku.
Zamierzał iść do niego, i usłyszeć co ten o nim sądzi, jeśli nie chce go znać... zrozumie.
Kiedy znalazł się pod drzwiami cała ta pewność sobie wyparowała a on miał ochotę stamtąd uciec.
Stał tam może z 10 minut.
Zapukał.
Jego serce zabiło szybciej kiedy usłyszał kroki, drzwi otworzyły się i stanął w nich Dean, spojrzał na Casa zaskoczony.
-Cześć Dean.
-Cześć.
-Posłuchaj, wiem że teraz na pewno nie chcesz mnie wiedzieć i rozumiem to, ale proszę... nie odwracaj się odemnie, jesteś moim najlepszym przyjacielem, nie chce cię starcić... nie chce...
Do oczu napłynęły mu łzy a głos zaczął się łamać
Dean widząc to podszedł do niego i przytulił go.
-Nie zamierzam się od ciebie odwracać.
Cas niechętnie się odsunął by spojrzeć mu w oczy.
CZYTASZ
In My Mind In My Head // Destiel
FanficCastiel jest zwykłym uczniem i dobrym bratem , nie ma zbyt wielu przyjaciół , czy coś się zmieni gdy do szkoły zawita nowy uczeń? "Jego zielone oczy będą śnić mi się po nocach"