- Alicja chodź na chwilę do mnie. - Co chcesz ? - Śniadanie ! Przebierz się z tej sukni. - A ty ? - Niech ci będzie. Ubrałam się w to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Pasuje Ala. - Bardzo. Zosia zrobisz mi warkoczyki ? - Dobrze. Podejdź do mnie.
Nie zdążyłam zacząć robić warkoczyków ponieważ zadzwoniły dzwony ,że wróg się zbliża.
- Tatarzy - krzyknęłam do Ali. - Uciekamy do lasu, szybko!
Razem z Alą pobiegliśmy w puszcze która była daleko od Wioski. Po godzinie usłyszałam kogoś kroki. Strasznie się bałam. Kiedy kroki były bardzo blisko ktoś mnie zobaczył i uderzył kamieniem w głowę. Zemdlałam.
10 godzin później... Obudziłam się na statku. Odezwała się do mnie dziewczyna. - Jak masz na imię ? - zapytała. - Zofia a ty ? - Małgorzata. - Też pochodzisz z Polskim ? - Nie ja jestem z Rosji. - Aha.
Naszą rozmowę przerwał jakiś starszy pan. Dał nam jedzenie i powiedział ,że będę prezentem dla Valide sultan. Kiedy poszedł popłakałam się zorientowałam się ,że zabili moją siostrę. Miała 6 lat. Tylko !
1 dzień później... -Dziewczyny do Hamamu - powiedziała Nigar Kalfa.
- Poszłam za Małgorzatą i się umyłam.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Byłam zła na wszytkich na wszystko. W każda chwila w tym pałacu będzie najgorsza. Po umyciu się ktoś dał na jeść. Ja od razu wyrzuciłam miskę na ziemię i wypowiedziałam słowa po których dostałam w twarz od starszej pani z laską.