Dzień po koncercie wszystko wróciło do normy. Bambam wrócił do internatu, a Youngjae - do domu. Odwiozła go tam pani Park, tłumacząc, że sama zaproponowała chłopcu by został na noc, ponieważ podobno stało się coś dziwnego na szkolnej imprezie. Udało jej się na tyle ugadać matkę Choiego, że ta niemal zapomniała o całym incydencie. Jedno było pewne - uwierzyła w to, że ten pocałunek był tylko częścią artystyczną, nie mającą żadnej podstawy emocjonalnej. Gorzej było z ojcem. Karą za takie "niszczenie dobrego imienia rodziny" było zabranie nastolatkowi telefonu. Szatyna jednak nie specjalnie przejął ten fakt, gdyż w głębi szuflady trzymał swoją starą komórkę, przeznaczoną na tego typu okazje.
Teraz jednak wolał siedzieć na łóżku, przyglądając się spadającym płatkom śniegu za oknem. Zima była dla niego czasem pełnym refleksji, melancholii. Gdy wracał do domu, zostawiając ślady butów na świeżo powstałym białym puchu, rozmyślał nad idealnością tej pory roku. W zimę rzeczywistość łączy się z mistycznością. Zostawiamy na świecie pozostałości po sobie, jednak widoczne są one dopiero w grudniu - w postaci odcisków podeszew na śniegu. Namacany dowód na to, że nasze istnienie nie jest tylko dziwnym snem; że naprawdę nie opuścimy tego świata niezauważeni.*
★★★
21 grd, 13:36
jacksonwang852: jak ci się wczoraj podobało?
jinyoung_0922jy: było całkiem znośnie
jinyoung_0922jy: dzięki, że odwiozłeś chłopców do domu
jinyoung_0922jy: chociaż Bambama nie musiałeś
jacksonwang852: czemu?
jinyoung_0922jy: bo on w internacie mieszka
jinyoung_0922jy: nie powiedział ci?
jacksonwang852: nie, wysiadł z Yugyeomem
jinyoung_0922jy: dobrze, że nie podał ci fikcyjnego adresu
jinyoung_0922jy: jak tam Mark?
jacksonwang852: a dobrze dobrze
jacksonwang852: chyba polubił się z Bambamem
jinyoung_0922jy: dużo ze sobą rozmawiali
jacksonwang852: czy mi się wydaje, czy Yugyeom jest o niego zazdrosny?
jinyoung_0922jy: oby
jacksonwang852: a ty?
jinyoung_0922jy: co ja?
jacksonwang852: byłeś o mnie zazdrosny, bo pojechałem z Markiem?
jinyoung_0922jy: czemu miałbym być zazdrosny? to twój przyjaciel
jinyoung_0922jy: a ty byłeś o mnie zazdrosny, jak wczoraj przytulałem Youngjae?
jacksonwang852: nie tyle zazdrosny, co chciałem być na jego miejscu
jinyoung_0922jy: jak chcesz się przytulić, to to po prostu powiedz
jacksonwang852: czyli jakbym poprosił, żebyś mnie przytulił, to zrobiłbyś to?
jinyoung_0922jy: jasne
jinyoung_0922jy: że nie.
★★★
CZYTASZ
(ɴɪᴇ)ᴢɴᴀᴊᴏᴍʏ ─ jinson
Fanfiction❛Gdzie Jackson jest najpopularniejszą osobą w szkole, a Jinyoung pisze do nieznajomego na Instagramie❜ •angst, fluff, school au || zmieniony wiek bohaterów || chat i normalne rozdziały || poboczne shipy: 2jae, yugbam• początek: 12.06.2018 koni...