-36-

446 66 125
                                    

W tym samym czasie Mark postanowił zabawić się w tą samą grę, co jego przeciwnik. Gdy gospodarz wrócił do garażu, czerwonowłosy uśmiechnął się do niego kokieteryjnie. Rozkojarzony osiemnastolatek nie zauważył tego, dlatego starszy wstał i kokieteryjnym krokiem podszedł, by stanąć naprzeciwko niego. Przygryzł wargę i położył mu dłoń na ramieniu, co od razu sprowadziło Wanga do świata żywych. Cofnął się, zdezorientowany całą tą sytuacją. 

- Co ty robisz? - zapytał, gdy od tego ciągłego cofania wpadł na ścianę.

- Podobało ci się ostatnio, prawda? - odpowiedział Tuan pytaniem na pytanie.

Blondyn, jako nieszczególnie bystra osoba, zrozumiał o co chodziło jego przyjacielowi dopiero wtedy, gdy ich wargi się spotkały. Na początku nastolatek chciał odepchnąć od siebie Marka, jednak po chwili wyobraził sobie, że właśnie trzyma w talii Jinyounga. To było tak absurdalne, jednak chciał w to uwierzyć. A potem znowu uprzytomnił sobie, że niejako zdradza Parka, całując się z innym chłopakiem. Dlatego wyswobodził się i spojrzał z niedowierzaniem w ciemne tęczówki dziewiętnastolatka.

- Co cię napadło? - Jackson był naprawdę zaskoczony. To prawda, Tuan dobrze całował, ale to nie zmieniało faktu, że nie powinni tego robić. - Jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciele się śliną nie wymieniają.

- Dlaczego musisz być takim ślepym idiotą?! - krzyknął w akcie nagłego gniewu starszy. Aktualnie miał gdzieś, jak to wszystko się skończy. - Nie widzisz, że jestem w tobie zakochany? Chciałem ci to powiedzieć już wiele razy, ale nie! Ty zawsze byłeś zajęty nim, tą wredną żmiją, która ma cię głęboko gdzieś! Za to ja- - w tym momencie usta blondyna przeszkodziły mu w dokończeniu zdania. 

Chińczyk po prostu chciał skończyć tą całą gadaninę. Poza tym poczuł się winny, bo nic nie czuł do dziewiętnastolatka, co zamierzał mu wynagrodzić. Nawet nie wiedział, jak głupio postępuje.

- Zostań na noc - szepnął, po czym z udawanym uśmiechem zaczął go prowadzić za rękę do swojego pokoju. Wyrzuty sumienia zawładnęły jego umysłem.

Kiedy gospodyni domu ich zauważyła, pokręciła z dezaprobatą głową. Bardziej spodobał się jej ten drapieżny brunet, niż Mark.

★★★

użytkownik mark_tuan opublikował(a) nowe zdjęcie

Polubione przez 7_luhan_m, pepi_jy_ i 451 innych

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Polubione przez 7_luhan_m, pepi_jy_ i 451 innych

mark_tuan  Sonnie ♡

zobacz wszystkie komentarze: 823

chwenotchew o kurwa

jennierubyjane gratki kochani! <3

★★★

Jinyoung patrzył na ekran telefonu z niedowierzającym uśmiechem. Aha. Więc Mark wygrał. Park nie był głupi i zrozumiał, że skoro jest tak wcześnie rano, a czerwonowłosy zrobił zdjęcie śpiącemu Chińczykowi, to musieli razem spędzić noc. Wolał nie wiedzieć, w jaki sposób. 

(ɴɪᴇ)ᴢɴᴀᴊᴏᴍʏ ─ jinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz