Nie pozwolę ci na to.

3.8K 175 51
                                    

Claudia pov.

Obudziłam się i przed sobą zobaczyłam siedzącego Thomasa. Odwróciłam się na drugi bok i wtuliłam twarz w drugą poduszkę. Zaciągnęłam się jej zapachem, ale nie pachniała tak jak powinna. Pachniała nim, Williamem. Ale to przecież nie możliwe. Ostatni raz widziałam go przed wejściem do domu. Byłam pewna, że nie wszedł do środka. A może przyszedł i leżał obok mnie? Nie, ja chyba mam jakąś paranoję. Z niechęcią odsunęłam się od poduszki i położyłam się na plecach. 

- No maluchu. W końcu wstałaś.- uśmiechnął się w moją stronę.

- Która jest godzina?- usiadłam. Chłopak wyciągnął telefon  i sprawdził godzinę.

- Osiemnasta.- poinformował mnie. Pokiwałam głową i wygramoliłam się z łóżka. 

- Moi rodzice i brat są już w domu?- zadałam mu pytanie, na które odpowiedział kiwnięciem głowy. Skierowałam się w stronę wyjścia, ale rudowłosy mnie powstrzymał. Spojrzałam na niego pytająco i usiadłam obok niego na łóżku.- O co chodzi?

- Mam do ciebie jedno pytanie. Moi znajomi nagrywają wideo, na którym będą tańczyć i zabrakło im jednej pary i tak pomyślałem, że może chciałabyś wziąć udział w tym nagraniu?- zaczął bawić się swoimi palcami. 

- A szkoła?

- Koleżanki mogą ci wysyłać notatki, a poza tym za niedługo są ferie.- odpowiedział.

 - A ile to będzie trwało?- zapytałam. Spojrzał na mnie.

- Tydzień góra dwa.- pokiwałam głową.

-  Nie wiem czy rodzice się zgodzą.- westchnęłam.

- To możemy iść z nimi teraz porozmawiać.- zaproponował, a ja znowu pokiwałam głową i wstałam. Chłopak poszedł w moje ślady i poszedł za mną. Zeszliśmy ze schodów i przeszliśmy do salonu, w którym siedzieli moi rodzice z Krisem.

- O obudziłaś się.- uśmiechnęła się do mnie moja mama. 

- Mamo możemy porozmawiać?- pokiwała głową. Razem z Thomasem zaczęliśmy im tłumaczyć propozycję wzięcia udziału w nagraniu. Rodzice zaczęli wypytywać się co ze szkołą, a ja odpowiadałam na zadawane przez nich pytania. Po kilku minutach w końcu się zgodzili. Thomas powiedział, że jeżeli wszystko mamy ustalone to mogę iść się pakować, bo musielibyśmy dzisiaj wyjechać. Poszłam do swojego pokoju i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy. Przewiesiłam sobie torbę przez ramię i zeszłam na dół. Na korytarzu czekała już na mnie cała rodzina i rudowłosy.

- Powiadomiłaś Williama, że wyjeżdżasz?- zapytał Kris. Pokręciłam głową.

- Nie będzie takiej potrzeby.- zaczęłam zakładać buty.

- Dlaczego?- zaciekawiła się moja tata.

- Bo...- moje gardło się zacisnęło.

- Całował się z inną.- z pomocą przyszedł mi Thomas.

- Jak to?- oburzyła się moja mama.

- Normalnie- westchnęłam i założyłam kurtkę. Rodzice spojrzeli na mnie ze współczuciem, ale nic nie powiedzieli. Pożegnałam się z nimi i Krisem i razem z Thomasem wyszliśmy na dwór. Chłopak wziął ode mnie torbę i podeszliśmy do jego samochodu. Rudowłosy włożył moją torbę do bagażnika i zajął miejsce kierowcy. Usiadłam obok niego. Zapięłam pasy w chwili kiedy odpalił samochód. 

- Dziękuję, że zgodziłaś się ze mną jechać.- zagadnął. Odwróciłam głowę w jego stronę i uśmiechnęłam się do niego.

- Nie ma za co. W sumie to ja ci dziękuję, że mi to zaproponowałeś.- spojrzałam z powrotem na krajobraz za oknem.

Pamiętasz? 2 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz