- Victoria Rogers -
Patrzę na Dylana, który mnie mierzy wzrokiem
- Grzeczne dziewczynki nie palą Rogers. - mówi cicho śmiejąc się pod nosem. Podchodzi do mnie i opiera się o ścianę obok mnie.
- Tylko, że ja nie jestem grzeczną dziewczynką Collins. - prycham i patrzę na niego. Ten tylko się śmieje i odpala papierosa - Czemu nie siedzisz z tą szmatą Aschley? - zaciagam się papierosem. Kurwa teraz uzna, że jestem zazdrosna, a nie jestem... Może trochę... Nie! Nie jestem zazdrosna!
- Tego się po Tobie Rogers nie spodziewałem. Ty zazdrosna! - uśmiecha się złośliwie - Mam dla Ciebie propozycje. - zaciąga się i wypuszcza po chwili dym. Staje przede mną i patrzy mi w oczy - Teraz, na tej imprezie zachowujemy się jak znajomi, nie klocimy się i nie wyzywamy. Po imprezie znowu możemy się nienawidzić. Wchodzisz w to Rogers? - zaskoczył mnie tym i nawet tego nie ukrywał. Dylan Collins daje mi propozycje... Na pewno chce, żeby inni nie musieli słuchać naszych kłótni...
- Gdzie jest haczyk? - szukam na jego twarzy jakiegoś znaku, że kręci. Ale zaskakująco nie znajduje go
- Nie ma żadnego haczyka idiotko. - przewraca oczami - Po prostu chce, żeby Matt i reszta dobrze się bawiła nie słuchając naszych kłótni - patrzy mi w oczy.
- Wchodze ale tylko i wyłącznie dzisiaj. - kończę palić, a peta rzucam na ziemię. Mam zamiar wrócić do klubu ale umożliwiają mi to ręce Dylana, które ma po obu stronach mojej głowy
- Chce buziaka. Teraz. - patrzy mi w oczy uśmiechajac się. Przewracam oczami na jego tekst. Na trzeźwo tego nie zrobię. W ogóle tego nie zrobię!
- Nie ma takiej opcji Collins. - patrzę w jego szare oczy. Kurwa! Czemu one sprawiają, ze mięknę? Odwracam wzrok od niego.
- I tak mi dzisiaj dasz Rogers. - śmieje się i zabiera ręce. Korzystając z tej sytuacji omijam go i wchodze do klubu. O japierdole! Mamy grac w butelkę i któryś z tych debili na pewno zada, żebym pocałowała Dylana! Wzdycham cicho i przechodze przez tłum. Po chwili czuć, ze ktoś jara... Hmm... Ciekawe kto. Podchodze do loży i patrzę na chłopaków którzy aż płaczą ze śmiechu. Norma.
- Pewnie o mnie nie pomyśleliście i dla mnie nie macie. - prycham śmiejąc się pod nosem i siadając na miejscu Collinsa
- O Tobie zawsze pamiętamy słońce. - mówi Matt na chwile przestając się śmiać - Ty przecież nie jarasz na trzeźwo. - uśmiecham się do niego. Nicholas polewa, każdemu kieliszek. Biorę go i wypijam od razu całą zawartość. Odwracam głowę w bok i widzę tą szmate Aschley, która zarywa do Jackoba. On ją olewa i wysyła mi błagające spojrzenie. Śmieje się i wstaje z czarnej kanapy. Po kilku sekundach stoję kolo nich patrząc na Ashley z zażenowaniem
- Jackob, Matt Cie woła. - patrzę na chłopaka, który uśmiecha się do mnie dziękując. Blondyna chce coś powiedzieć ale nie pozwalam jej dość do słowa - Stul pysk szmato i idź sobie szukać innego do ruchania. - łapie szatyna za nadgarstek i ide w kierunku "naszej" loży - Ty nie pijesz ani nie jarasz?
Dzisiaj jestem kierowcą, więc nie. - śmieje się pod nosem. Podchodzimy do loży i chłopak od razu siada na czarnej kanapie. Wzdycham cicho patrząc na Dylana bo muszę koło niego usiąść gdyż nigdzie nie ma miejsca.
Po godzinie wszyscy są najebani i zjarani oprócz Jackoba no bo prowadzi. Tanczylam z barmanem... Dostal odemnie w twarz bo zlapal mnie za dupe. Jak na razie przez to, że jarałam tańczyłam na stole z Mattem (sama też), wywijałam na parkiecie z Nicholasem przez co Dylan był mega zazdrosny, z Mattem uznaliśmy że na dworze jest inwazja smoków rzygających tęcza oraz dwumetrowych pająków itd. Aktualnie gramy w butelkę. Te zadania to porażka! Levis miał zadanie od Dylana, żeby ściągnąć koszule, oblac się wódka i popsikac moimi perfumami. Po czym zatańczyć z jakąś dziewczyną. Zrobił to bo nie myślał realnie. Jackob nagrywał wszystkie takie głupie akcje. Ja miałam od Matta żeby wyjść z klubu i wszystkich uświadomić, że jest inwazja smoków rzygających tęczą. Po długim czasie wypada na mnie.

CZYTASZ
Nienawidze Cie
Teen Fiction"O tu. - pokazuje na czoło - Tu jebnij się chuju - prycham. O tu. - przejeżdża palcem po swojej wardze - Tu pocałuj mnie suko." ~Opowieść zawiera wulgaryzmy i sceny erotyczne!~ /12.01.2019