Rozdział 15

8.6K 283 43
                                    

- Victoria Rogers -
Sobota

Jest 4 rano! Kilka minut temu Mia padła i poszła spać. A ja co robię? Piszę z Mattem... To znaczy kłócę się z nim na Messengerze o to, że mam iść spać. Matt mi już nie odpisuje, więc ja jak to ja robię mu malutki spam. Z Mią zaczęliśmy od początku oglądać nasz serial przy 3 winie. Ona ma słabą głowę i dlatego poszła spać. Kończę właśnie oglądać sezon 3, wyłączam laptopa i wstaję z podłogi. Śmieję się cicho widząc Mię, która śpi cała w popcornie. Daję na nią koc, a sama kładę się na jej łóżku i przykrywam szczelnie kołdrą. Po kilku minutach zasypiam...

Kurwa! - krzyczę. Siadam na łóżku i patrzę wkurzona na Mię. Ta idiotka trzyma szklankę w ręce w której była woda i się śmieje. - Lecz sie! - wycieram twarz z wody poczym kładę się cała pod kołdrą.

Wstawaaaaj! Zaraz mój 5-letni kuzyn przyjeżdzaaaa! On Cię uwielbiaaaa! - jęczę niezadowolona. - I jeszcze będzie półtora roczne dzieckooooo. Wieeem, że się nimi zajmieesz. - przewracam oczami.

Tylko półtorarocznym, bo Ty takimi maluchami się nie umiesz zajmować. - śmieję się i wychodzę spod kołdy. Mia jęczy niezadowolona. Wstaję z jej łóżka i podchodzę do torby. Wyciągam ciuchy i idę do jej łazienki, którą ma w pokoju. W pomieszczeniu myję twarz, daję na palec pastę i myję zęby. Po tych czynnościach postanawiam ubrać się w:

Nie mam zamiaru się stroić, jak za kilka godzin idę na imprezę z pracy rodziców

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie mam zamiaru się stroić, jak za kilka godzin idę na imprezę z pracy rodziców. Wychodzę z łazienki i siadam na podłodze opierając się o łóżku. Po chwili ktoś wbiega do pokoju.

Vi! - słyszę ucieszony krzyk Alexa. Uśmiecham się, a chłopiec się do mnie przytula.

Urosłeś. - śmieję się cicho i czochram go po włosach. On się odemnie odsuwa.

Jestem jusz taki duzyyy. - pokazuje ręką wyżej niż swój wzrost. Uśmiecham się do niego. Mia wchodzi z małym dzieckiem na rękach.

Alex tak fajnie sepleni. - śmieję się cicho i biorę od niej dziewczynkę. - Hej mała. - mówię łagodnie. Łapie ją za rękę i całuje jej dłoń.

Lili. - Mia mówi imię dziewczynki i zaczyna się bawić z Alexem. Lili daję swoją rączkę mi do buzi, więc udaję, że ją zjadam. Blondynka się śmieje i wyciąga ale po chwili robi to samo. Siadam na łóżku z Lili i kładę ją na łóżku. Podwijam jej koszulkę i przykładami swoje usta do jej brzuszka i dmucham. Słyszę głośny śmiech małej blondynki. Robię jeszcze tak kilka razy poczym się odrywam od jej brzuszka. Łapie ją za rączki, którymi dotyka mnie po twarzy.

Nie ma. - mówie do Lili śmiejąc się.

Za ile idziesz? - pyta Mia cały czas się bawiąc z Alexem.

A która godzina? - siadam na brzegu łóżka i sadzam sobie Lili na kolanach. Czuję jak małe rączki obejmują mój kark przez co się uśmiecham co widzi Mia. Brunetka wyciąga telefon.

Nienawidze CieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz