Kolejny dzień. Tym razem obudziłaś się niezbyt dobrym humorze.
Nałożyłaś na siebie swój mundurek i zjadłaś śniadanie. Następnie wolnym krokiem poszłaś na pociąg. Miałaś już kompletnie wywalone na Bakugou. No bo czym się dziwić? Wogóle Cię nie pamięta, nawet nie kojarzy nazwiska.
Przez cały dzień wyglądałaś jak zombie. Czułaś na sobie wzrok blondyna oraz to, że chciałby coś Ci powiedzieć lecz jego dumą nie jest wstanie się przełamać. Byłaś taka do chwili kiedy nie usłyszałaś słów od Pro hero :-Ubierzcie swoje stroje bohaterskie
To był ten przełomowy moment w którym przestaś wyglądać jak potwór.
Byłaś podekscytowana tym, że masz okazję zaprezentować swój stylowy i zajebisty kostium. Przy okazji miałaś nadzieję by pokonać i odegrać się na blondynie.Wyjęłaś swój strój że skrytki, który był oznaczony numerem [numer dziennika/ liczba od 1-21]. Poszłaś w stronę szatni.
Kiedy się przebrałaś w swój strój Uraraka od razu krzyknęła-[Imię-chan]!! Jaki ty masz piękny kostium! - dziewczyny popatrzyly się na ciebie
-Rzeczywiście, pasuje do twojej indywidualności kum! - powiedziała Tsui Asui
-Dziękuję, mi też się podoba - odparłaś uśmiechając się
Po wyjściu z budynku zobaczyłaś, że odwieczny fan All Mighta wzorował swój strój bohaterski na jego. A Bakugou wyglądał jak morderca
W sumie nie zdziwiła byś się gdyby miał uratować jakieś dzieciaczki ale one prędzej by uciekły z krzykiem przerażenia.
-TRENING BOJOWY!!
Te słowa brzmiały pięknie. A kiedy usłyszałaś, że jedna drużyna będzie bohaterami a druga złoczyńcami to już wogóle.
Miałaś nadzieję, że będziesz przeciwko Bakugou ponieważ byś miała okazję się na nim odegrać.(jak coś to w tej książce zmieniam trochę przebieg wydarzeń)
-Pierwsi będą grać Izuku Midoriya i Ochako Uraraka jako bohaterowie a jako złoczyńcy Bakugou Katsuki i [Nazwisko] [Imię]
No to zajebiscie... Będziesz w jednej drużynie z Kacchanem.
Poszliście razem w kierunku pomieszczenia gdzie miał znajdować się model bomby (nie jestem pewna czy to była bomba ale nie ważne xD)Byliście już w pokoju kiedy blondyn powiedział
- To ty pilnuj tego grata a na idę zniszczyć DEKU - na ostatnie słowo uśmiechnął się psychicznie
Chwila, chwila... Czyli ty miałaś za zadanie tylko stać przy modelu?
-Ej, ej, ej! - krzyknęłaś zdenerwowana - Co ty sobie wyobrażasz?! Ty idziesz sobie w teren a ja mam stać i nic nie robić? Pfff... Śmieszny jesteś - byłaś wkurzona
-Masz jakiś inny plan? - spytał się - Spotkajmy się po lekcjach przed szkołą - powiedział przygnębiony?
-Yhm... - mruknęłaś nie zadowolona
Tak więc Bakugou poszedł szukać zielonowłosego za to ty stałaś bezczynnie na piętrze
W skrócie to po dziesięciu-piętnastu minutach przyszła dziewczyna co niw uszło jej na dobre. Od razu użyłaś wiatru by dobić Urarake do słupa, następnie zamrozić.
Na twoje nie szczęście dziewczyna skontaktowała się z brokułem i po kilku minutach udało się jej wydostać a następnie zaatakowała Cię deszczem meteorytów krzycząc
-HOME RUN!
I w ten o to sposób złapała się modelu.
Przegraliście... A to wszystko przez Bakugou gdyby nie to że miałaś zostać na piętrze to udało by Ci się zatrzymać Deku.Reszta treningu odbyła się dosyć spokojnie nie to co wasza część.
Całe szczęście to była wasza ostatnia lekcja i mogłaś pójść do domu.W pewnym momencie przypomniała sobie, że Blondyn chciał z tobą pogadać. Ciekawe co ma ciekawego do powiedzenia.
Wychodząc z budynku szkoły zobaczyałś, że Bakugou już tam stał. Przeszłaś koło niego mówiąc :
-Czego chciałeś?
-Yhh... - powiedział zakłopotany chłopak - No bo ja cię, nie karz mi tego mówić
-Nie wiem o co Ci chodzi- powiedziałaś niezadowolona, że musisz tracić czas na takiego dupka jak on
-Nobojacieprzepraszam - szybko i cicho powiedział chłopak
-Nic nie zrozumiałam
-NO BO JA CIĘ PRZEPRASZAM - krzyknął zdenerwowany blondyn
Byłaś zaskoczona. Po raz pierwszy kogoś przeprosił. Intrygowało Cię Jeszce to czy wie za co cię przeprasza
- Przepraszam, że zapomniałem o tej gównianej obietnicy - powiedział już po raz drugi tego dnia zmieszany Bakugou- [Imię], na prawdę Cię przepraszam i nie wiem jak mogłem być takim debilem
Teraz to byłaś w dość dużym szoku
-Czy mi wybaczysz, głupia? - spytał się
Musiałaś się dobrze zastanowić. Lecz nie mogłaś odpuścić takiej sytuacji i mu nie wybaczyć
-Pewnie Kacchan - powiedziałaś uśmiechając się a po chwili przytuliłaś go
Czułaś, że na początku nie był zbytnio zadowolony lecz nie musiałaś długo czekać by poczuć jak odwzajemnia uścisk
===========
W końcu udało mi się go napisać! Next w sobotę ❤️
CZYTASZ
Bakugou Katsuki x Reader [ZAKOŃCZONE]
FanficBakugou x Reader czyli historia waszego życia Co tu dużo mówić. To opowieść o tobie oraz Bakugou waszych przygodach od samego początku. 5.10.2019 - Zakończony 06.06.2020 - Dodany dodatek po zakończeniu 22.03 ~ #5 Bakugou 27.03 ~ #206 Anime 25.0...