-Przyprowadziłem wam jeszcze gości - Zawołał do wszystkich Jernej. Ku zdumieniu wszystkich za nim szły trzy kobiety, z czego jedna to wysoka blondynka, a dwie pozostałe to nieco niższe brunetki, wszystkie ubrane w podobne czapki(oczywiście zaprojektowane przez Kamila i Ewę oraz ich Elfy) i niemal jednakowe, ciemnozielone kurtki.
-Ewa, Laura, Annie! Jaka niespodzianka! Co wy tu robicie? - Kamil pierwszy poderwał się ze swojego miejsca, podchodząc do trzech kobiet. Jedną z nich, blondynką, była oczywiście jego żona, Ewa.
-Przyjechałyśmy wam pomóc. A co, myślałeś, że sami będziecie się dobrze bawić? Nie ma, też chcemy - Pocałowała go na powitanie, co wywołało dziwny grymas na twarzy Petera, którego Domen uważnie obserwował, siedząc na swoim krześle obok Cene, który także wstał, żeby się przywitać z nieoczekiwanymi nowymi członkami tej "ekipy ratunkowej", jak ich nazwał Domen. Z Laurą przybił żółwika i piątkę, a Annie ucałował w policzek, ku zdumieniu trzech innych skoczków, którzy aktualnie również mu się przyglądali: Gregora, Tomasa i Timiego. Za to Anze i Viktor wyglądali tak, jakby w ogóle ich to nie dziwiło.
-Zdejmijcie kurtki, dziewczyny, bo się zaparzycie tutaj. Anze tak napalił, że w zwykłej koszulce trudno wytrzymać - Uśmiechnął się do kobiet Jernej. Gdy wreszcie pozbyły się zbędnych części garderoby, usiadły obok siebie na wolnych miejscach dokładnie naprzeciwko trzech braci, a Timi pomaszerował razem z Anze i Andreasem do kuchni po talerze i sztućce dla nich. Kiedy wrócili, zobaczyli, że Laura i Ewa śmieją się cicho z czegoś, co Annie najwyraźniej pokazała im na ekranie telefonu.
Następna godzina upłynęła im na wesołej rozmowie, a pod koniec nawet Peter się rozchmurzył i wziął udział w dyskusji na temat Waltera Hofera i jego tajemniczych umiejętności pojawiania się na ekranie telewizora zawsze wtedy, kiedy na skoczni coś się działo. Po kolacji odnieśli brudne naczynia do kuchni, gdzie o dziwo bez żadnych oporów Stefan Kraft z Michaelem Hayboeckiem oraz Timi Zajc z Anze Laniskiem wzięli się z ich mycie i układanie na półkach.
Wreszcie sam Pero zaproponował, żeby wypić po kieliszku wina lub czegoś mocniejszego, z czego najbardziej ucieszyli się Czesi oraz Daniel i Domen. Kamil zdecydował się na kieliszek wina, podobnie jak Peter, Gregor, Michael i Stefan, reszta wybrała whisky. Nawet Cene, którego dobry humor nie opuszczał od samego początku, wypił odrobinę alkoholu, po czym stwierdził, że chętnie przygotuje im nowego drinka, którego nauczył się robić , zanim wydarzyło się to, co się wydarzyło.
Domen siada na kanapie pomiędzy Danielem i Kamilem. Laura zasypia z głową na kolanach Ewy na materacu, który nie wiadomo kiedy się pojawił w salonie. Blondynka gładzi ręką Laurę po włosach, opierając się plecami o ścianę i rozmawiając z Cene i Annie. Reszta skoczków złożyła stół i przestawiła krzesła tak, aby również uczestniczyć w tej zakrapianej alkoholem dyskusji. Andreas co jakiś czas ziewał szeroko. W końcu nie wytrzymał, zapytał, gdzie będzie spać.
-W pokoju gościnnym ze Stephim, Michim i Kraftim, może być?
-Jasne, że tak. Dzięki. To ja idę przygotować się do snu. Dobranoc.
-Karaluchy pod poduchy i pchły na noc - Odpowiedział mu nieco już pijany i również śpiący Kamil po polsku. Gdyby Andi sam nie był mocno wstawiony, pewnie zacząłby się zastanawiać, co też ten szalony Polak powiedział, ale tym razem tylko machnął ręką i wyszedł. Chwilę później za nim ruszył oczywiście jego przyjaciel, co wydawało się Domenowi tak komiczne, że zaśmiał się dość głośno.
Tomas i Viktor padli tam, gdzie stali, czyli zajęli dwa sąsiednie duże i wygodne fotele tuż przy kominku.
Jernej w pewnym momencie dostał wiadomość od swojej żony, Tayi, że Niki jest chora, wobec czego pożegnał się ze wszystkimi, zamówił taksówkę, nie chcąc prowadzić pod wpływem i odjechał.
CZYTASZ
Hard way to win • Domen Prevc
FanfictionTen chłopak jest ambitny, chce wygrywać, chce być na topie. Czy mu się to uda? Wśród dziennikarzy krążą pogłoski o jego anoreksji. Czy to prawda? Jak trudna jest w rzeczywistości droga do sukcesu? Zapraszam na fan fiction o Domenie Prevcu.