No to czwarty i ostatni na dzisiaj🙃
~ ~ ~ ~ ~Harry
30 września
– No, słucham – powiedział Louis.
Od razu oblał mnie zimny pot. Wiedział. Nie miałem pojęcia skąd, ale wiedział o tym, że Nick był tutaj.
– Louis... Ja... – zająknąłem się.
– Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie. Zdradziłeś mnie z nim?
Łzy automatycznie napłynęły mi do oczu. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć na to pytanie. I tak, i nie. Z jednej strony to było trochę zbyt małe wydarzenie na zdradę, ale z drugiej właśnie tak się czułem, jakbym go zdradził.
– L-lou... – zająknąłem się po raz kolejny, a on tylko pokiwał głową.
Widziałem, jak starał się nie wybuchnąć i nie doprowadzić do kłótni między nami, a potem po prostu wyszedł z łazienki. Przez chwilę stałem nie mając pojęcia, co zrobić, ale zaraz praktycznie pobiegłem za nim. Był w sypialni, więc wpadłem tam, wyrywając mu poduszkę z rąk i obracając w swoją stronę.
– Louis, to nie tak, jak myślisz – powiedziałem.
– A jak? – zapytał od razu.
– Nie tak – powtórzyłem. – On tutaj przyjechał, tylko żeby mnie odwiedzić.
Chciałem się jakoś wytłumaczyć, ale z drugiej strony bałem się powiedzieć mu prawdę. Nie chciałem go stracić, chociaż czy to się właśnie nie działo?
– I to wystarczyło – odpowiedział mi.
– Louis, nie zdradziłem cię. Nie w tym sensie. Ja... Byłem trochę pijany i faktycznie pochyliłem się w jego stronę, ale nie pocałowałem go, to on mnie pocałował – wypaliłem bez zastanowienia, teraz już chyba nic nie ryzykowałem. – Odepchnąłem go...
Otarłem łzy, które płynęły po moich policzkach, kiedy Louis znowu zabrał poduszkę z łóżka, ale znowu mu ją wyrwałem i odrzuciłem na materac.
– Słyszałeś, co powiedziałem? – zapytałem.
– Słyszałem – warknął po raz kolejny, biorąc tę przeklętą poduszkę. – Szkoda tylko, że nie byłeś w stanie powiedzieć mi wcześniej, że on tutaj był. Jesteś tak kurewsko naiwny – oznajmił, mijając mnie i wychodząc.
Obróciłem się, znowu próbując go zatrzymać i łapiąc za rękę, ale wyrwał ją z mojego uścisku i wyszedł z sypialni, zatrzaskując za sobą drzwi. Oczywiście zaraz poszedłem za nim. Zaczął robić sobie łóżko z kanapy w salonie.
– Louis, porozmawiaj ze mną.
– Nie mamy o czym – odpowiedział od razu. – Wiem już wystarczająco.
– Ale... – zacząłem.
Podniósł wzrok i spojrzał na mnie. Był wściekły, ale naprawdę starał się ze mną nie kłócić. Pewnie nie chciał, żeby dzieci się obudziły albo dla niego to już było przesądzone.
– Idź się połóż, Harry – odezwał się.
CZYTASZ
All of these stars will guide us home
Fanfic[[ Written in the stars - część 2 ]] Harry nigdy nie przypuszczał, że przypadkowo poznana osoba będzie miłością jego życia... ...a przynajmniej tak mu się wydawało, zanim nie został w domu z dziećmi, a jego mąż znowu nie wylądował gdzieś w kosmosie.