„I heard there was somone but I know he don't deserve you
If you were mine I'd never let anyone hurt you
I wanna dry those tears, kiss those lips"
Słyszałem, że był ktoś, ale wiem, że nie zasługuje na ciebie
Jeśli byłabyś moja, nikomu nie pozwoliłbym cię skrzywdzić
Chcę osuszyć te łzy, całować te usta
James Arthur - Can I be him?
Odkąd całowałam się z Danielem minęło kilka dni, ale w tym czasie między nami nie było niezręcznie, a wręcz przeciwnie - jeszcze lepiej.Co prawda w ramach kary kazałam mu na treningu przebiec się nago dookoła boiska, co oczywiście uczynił, ale mimo to, dogadywaliśmy się jeszcze lepiej, co zdziwieniem było tylko i wyłącznie dla moich przyjaciółek, oraz Matta. Reszta szkolnej społeczności myślała, że tak jest zawsze, bo kiedyś tak było, a w naszej szkole byliśmy znani z tak zwanego „friendship goal".
Cieszyłam się tym i Daniel prawdopodobnie także, ale nie chciałam o to pytać i komplikować tego, co i tak już było mocno skomplikowane, bo w zasadzie, to nadal nie wiedziałam, na czym stoimy.
Podpierałam szafkę swoim czołem, bo głowa zaczynała mnie boleć od Audrey, który od rana się nad sobą użalała, bo nikt jej nie adorowała, a my wszystkie miałyśmy swoje drugie połówki.
— Tragedia. — powiedziała Vivienne, podchodząc do nas w stroju cheerleaderki, jak zwykle, ze smutną miną i brakiem chęci do życia. Jej tusz do rzęs był rozmazany, ale szybko usunęła go kciukami.
— Co się stało? — z pytaniem wyprzedziła mnie Hope. Odkąd zaczęła relację z Calebem, stała się dużo śmielszą osobą, co wychodziło rzecz jasna na ogromny plus.
— To, czego się najbardziej obawiałam. — westchnęła z bezsilności. — Tate wszystkim rozpowiedział o "moim pierwszym razie" z nim i wszyscy mają mnie za szmatę, bo zrobiłam to akurat z nim. A to nawet nie był mój pierwszy raz! — wyrzuciła ręce w górę.
— Karma wraca. Mówiłam. To za to friendzonowanie Matta. — dotknęłam jej nosa palcem. — Tak w ogóle, skąd Tate wie, że to z nim akurat spałaś pierwszym?
— No właśnie nie mam zielonego pojęcia, a ja nic nie pamiętam. Może on tak? Boże... — ukryła twarz w dłoniach. — Tak bardzo bym chciała cofnąć czas.
— Nie ty jedna. — wywróciłam oczami, a w tym samym momencie do naszej czwórki dołączył Lawell z O'harą.
— Cała szkoła huczy o tobie i Tate'cie. — Daniel skinął do niej głową.
— Dzięki, że mi powiedziałeś, bo naprawdę bym się nie domyśliła. Huczy, bo się wygadał. — założyła ręce na krzyż, a jej wysoki kucyk nieco opadł.
— Nie przejmuj się tym debilem, załatwimy to. W końcu też tam byłem, a ze mną opinię będziesz miała lepszą, choć brzmi to i tak już beznadziejnie. — odezwał się Matthew, po czym zrzucił plecak na ziemię, ściągnął bluzę drużyny i podał Vivi. — Załóż ją. I noś dumnie, jesteś pierwsza. — uśmiechnął się do niej.
— Ale... — była totalnie rozkojarzona. Dla mnie nie było to nic dziwnego, wiele razy nosiłam bluzę LAWELL, ale on nie dawał mi jej w tym znaczeniu...
CZYTASZ
zFRIENDzonowani
Teen FictionKelly West jest zakochana w gwiazdach, jest zakochana w piosenkach i tworzeniu do nich tekstów, całym sercem kocha także Vivienne, ale jest też zakochana w Danielu Lawell. I wszystko byłoby jak z bajki, gdyby nie fakt, że Daniel jest jej przyjaciele...