Jako taki na jeża

144 9 5
                                    

perspektywa Olgierda

Minęło kilka miesięcy od kąt Krystian się obudził. Ma się db, choć coś mi w nim nie pasuje, ale nw co. Mniejsza o to, teraz idę do jego sali, ciekawe jaki ma dzisiaj nastrój

sala Krystiana, szpital

O- elo, jaki masz dziś??

K- jako taki na jeża

O- aha, posłuchaj mnie...

K- tak??

O- co się dzieje, wgl się nie uśmiechasz, ja sądziłem, że bd mówił, że nie możesz tu wytrzymać, że bd pytał o prace, a tu jest zupełnie na odwrót??

K- Olo, przez ostatnie miesiące wszystko sb przypomniałem, te db i te złe rzeczy...i zacząłem myśleć czy ja się do tego nadaje

O- masz rację...

K- wiem, nie nadaje się do tego

O- nie o tym mówię, masz rację, że dużo przeszedłeś, ale nie możesz się tak po prostu poddać

K- tak, wiem, tyle, że ja nw co bd następnym razem, hmmm??

O- a kto powiedział, że bd następny raz??

K- ale ja znam tą robotę, a ludzie mają wiele pomysłów

O- może... ale ja nie chcę znowu stracić partnera

K- i właśnie to trzyma mn jeszcze przy decyzji powrotu na komendę

O- oj, wrócisz, wrócisz....jesteś jeszcze słaby, dlatego tak mówisz

K- może masz rację??

O- na pewno mam, jestem starszy i mam większe doświadczenie

K- haha, w niektórych sprawach



GliniarzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz