noc, mieszkanie Krystiana
K- kto to może być??
Gdy Krystian podszedł do drzwi zobaczył sw kumpla ze starej komendy
K- siema Szczepan
Sz- elo Krycha
K- co tam u cb
Sz- db
K- tak wogule co rb w Wawie
Sz- mam misje
K- jaką??
Wtedy SZczepan rzucił się na Krystiana i zamknął jego mieszkanie na klucz
Sz- ,jesteś osatni na mojej liście, ale ty przejdziesz moją grę
K- taaa napewno...
Szczepan wbił Krystianowi lek na uśpie i zawiósł na miejsce gdzie miał przykotowaną sw gre
Sz- no to jesteśmy
K- noiiii
Sz- widze, że tw siostry cię nie obchodą
K- nawet ich nie dotykaj... zrb wszystko co chcesz
Sz- no to zaczynamy...
perspektywa Krystiana
Idę, nie mg stanąć bo on zabije moje siostry i mn... idę db 2 godziny i co i nic... winda działa ukończyłem tę cała grę... może da mi spokój
Sz- no brawo...jest 4 nad ranem...wiem
Szczepan rzucił się na Krystiana i zaczął go rozbierać jednocześnie go bijąc do krwi
K- zostaw mnie
Sz- nieeee
K- prosze
Sz- tak dł na to czekałem
Krystian kopnął sw kumpla w brzuch, a gdy ten zwijał się z bólu ogluszył go, a sam uciekł
perspektywa Krystiana
Biegłem, aż dobiegłem, do miasta tam wpadłem na piekarza ktr chciał mi pomóc, oczywiście zacząłem uciekać... dobiegłem do jakiegos garażu, więc postanowiłem tam odpocząć... po kilku chwilach słyszałem głos Majii... potem czulem jeszcvze ja ktoś mn podnosi chciałem się obronić, ale nie miałem siły poprostu straciłem przytomność...