Rozdział 16

2.3K 63 48
                                    

Hermiona siedziała w wielkiej sali i jadła śniadanie. Nagle poczuła, że ktoś za nią stoi i schyla się do jej ucha. Dziewczyna była pewna że jest to Draco.

- Ejjjj, Draaacooo - przedłużając samogłoski, obróciła się i zastygła w miejscu. To był James.

- Czyli nie ma szansy żebyś się mnie spodziewała?

Gryfonka spuściła głowę z rumieńcem.

- Hermiii... chciałabyś wyjść ze mną dziś do Hogsmeade?

- Ty i ja? Em... Wiesz... Miałam iść z Draco...

- A... No jasne... Ekhm... To życzę miłego dnia! - James zrobił smutną minkę i już miał odchodzić, gdy Hermiona się odezwała.

- Pójdę tam z tobą. Z Malfoyem chodzę i będę chodziła wszędzie, więc luz.

- Dziękuję. - szepnął tylko i odszedł, bo przyszedł Draco.

- Hej kochanie. - powiedział ślizgon i pocałował Hermionę w czubek głowy, siadając przy stole gryfonów.

- Cześć. - mruknęła. Brunetka czuła się dziwnie. Tak jakby... Go zdradzała? Nie, nie, James to tylko przyjaciel, a ona kocha Dracona...

- Hej, wszystko ok? - spytał zatroskany blondyn.

- Tak, jasne, tylko wiesz... Ja chyba dzisiaj nie mogę z tobą pójść do Hogsmeade...

- Czemu?

- Bo wiesz... Muszę się pouczyć...

- Serio? Mionka, wyluzuj!

- Draco, jak się pobierzemy, będziemy mieć czas tylko dla siebie, a teraz jest jeszcze rok szkolny i to nasz ostatni. Kocham Hogwart i chcę tu spędzić ten czas...

- Zdradzasz mnie?!

Gryfonka zamarła. Czy mu chodzi o Jamesa? Przecież mu nie powiedziała...

- Haha! Matko, twoja mina była bezcenna! Haha! Zdradzasz mnie z Hogwartem!! Hahaha!

Dziewczyna potrzebowała chwili żeby zrozumieć o czym mówi Malfoy. Dopiero potem zrozumiała, że chłopak żartował. 

***
Wyjście do Hogsmeade

Hermiona dowiedziała się, że Draco idzie do miasteczka z Pansy. Musiała się więc ukrywać. Kiedy wszyscy ze szkoły już poszli, ona z Jamesem poczekała  chwilkę i dopiero wyszła.

Krukon stwierdził, że lepiej nie iść do Trzech Mioteł, bo tam na pewno spotkają Malfoy'a z Parkinson. Powiedział, że pójdą do kawiarni.

- Ale... Tutaj jest tylko jedna kawiarnia... Kawiarnia dla zakochanych.

- Och! No tak, to faktycznie by było dziwne... Jakby tak nas razem wszyscy zobaczyli...

Dziewczyna tylko spuściła głowę.

- To w ogóle nie był dobry pomysł, James. Ja mam narzeczonego!

- Wiem, ale ja mówiłem, że chcę twojej przyjaźni!

- Tak, z tym, że Draco o niczym nie wie.

- To mu powiedz!

- On będzie zazdrosny!

- Ale o co?! O przyjaciela?! A może ty sądzisz że to jakby zdrada?!

Rozmowa przeradzała się w kłótnię. Na razie jeszcze nie doszli do Hogsmeade i byli na błoniach.

Po tych słowach, James przyciągnął Hermionę do siebie i pocałował w usta...

DRAMIONE - The heart is not a servantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz