Pov. T.I
Siedzicie właśnie u ciebie w pokoju. Pj leży oparty plecami o ścianę a ty wzdłuż łóżka. Twoja głowa leży na jego kolanach. (Heh..musi być romansidło xd dop.autorki)
-To co robimy? (pj)
-Szczerze to nie mam pomysłu...(ja)
-Wiem! (pj)
-Co? (ja)
-Zagramy w butelkę. (pj)
-We dwójkę? (ja)
-Nie...możemy kogoś zaprosić? (pj)
-Możemy. (ja)
-Oki to ja zadzwonię po ekipę a ty też po kogoś zadzwoń. (pj)
-Mi pasie. (ja)
Wstałaś z łóżka i sięgnęłaś po komórkę. *dzwoni*
--Hej Lejwis. (ja)
--Hej! Co tam? (lejwis)
--Chciałabyś do mnie przyjść? (ja)
--Oki! Zaraz będę! (lejwis)
I się rozłączyła. (To nie ważne skąd ona mam twój adres tak se po prostu wie dop.autorki)
-I jak kto będzie? (ja)
-Gradient, Palette, Goth, Blueprint i Raven. (pj)
-U mnie tylko Lejwis. (ja)
-Czyli będzie nas ośmiu. (pj)
-To nawet sporo. (ja)
No to teraz tylko czekać na ekipę. W między czasie zeszłaś na dół a po chwili zszedł też Pj. Podreptałaś do kuchni, wzięłaś miskę, sięgnęłaś po paczkę chipsów i nasypałaś je do naczynia. Poszłaś do salonu i położyłaś przekąskę na stoliku.
-Wiesz~(pj)
O nie tryb seksownego pj'a został włączony. Heh...sprawdzisz go.
-Tak~(ja)
-No bo jeszcze nie ma nikogo~(pj)
Podeszłaś bliżej do niego a ten obiął ciebie w tali.
-I~(ja)
-Tak se pomyślałem że~(pj)
-Że~(ja)
Już chciał cię pocałować ale jednak ten piękny momęt przerwało pukanie do drzwi.
-Już idę! (ja)
-Noż...(pj)
-Później to dokończymy~(ja)
Pocałowałaś go w policzek i pobiegłaś otworzyć drzwi.(Coraz dłuższe te rozdziały {2× ironia})
CZYTASZ
𝚃𝚢 𝚋𝚢ł𝚊ś 𝚖𝚘𝚓ą 𝚝𝚊𝚓𝚎𝚖𝚗𝚒𝚌ą | 𝙿𝚓 𝚂𝚊𝚗𝚜 × 𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛
Romance- O P I S Pj-największa gwiazda wśród szkoły. Największy jock. Często gra w koszykówkę i dokucza słabszym. Reader-jesteś nowa w szkole. Wyrzucono cię z poprzedniej szkoły za bardzo złe zachowanie. Ciągle bijatyki, zaczepki i kłótnie. ~~~ Co jeśli...