🔹Happy End🔹

293 17 9
                                    

>Pov. Pj<

Siedzę na krześle przy łóżku mojego słonka. Dalej nie chce się obudzić, zaczynam płakać, znowu...nie mogę już wytrzymać...chcę ją przytulić, porozmawiać, pocałować. Wstałem wycierając rękawem łzy i pochyliłem czaszkę przed jej twarzą całując ją lekko w usta. Zaczęłem iść w stronę wyjścia z sali.

>Pov. T.I<

Poczułaś coś na swoich ustach. Chciałaś coś zrobić, chociaż otworzyć oczy, ale coś ci na to nie pozwalało. Nagle coś co było na twojej ręcę zniknęło z niej. Strasznie się przestraszyłaś, wydawało ci się jak by to co zrobiła ta osoba to było w jakiś sposób pożegnanie się na zawsze, tak jakby poddanie się. Ale ty nie mogłaś tak zrobić, nie mogłaś się poddać, musisz żyć, jak nie dla siebie to dla Pj'a. Przypomniałaś sobie te wszystkie szczęśliwe chwilę z nim...nie z WAMI związane. Nie mogłaś się poddać! Nie! Nie w tym wcieleniu! Nie w tym życiu! Jakimiś siłami otworzyłaś lekko swe usta i powiedziałaś cicho:

-Pj nie zostawiaj mnie... (t.i)

>Pov. Pj<

-Pj nie zostawiaj mnie... (t.i)

Odwróciłem się z nie dowierzeniem na twarzy. Ona...ona....ONA SIĘ OBUDZIŁA!! Szybko do niej podbiegłem.

-Słonko...przecież ja cię nigdy nie zostawię! Zgłupiałaś! Przecież ja cie kocham nad życie! (t.i)

-Ja też cię kocham... (t.i)

>time skip kilka lat później<
>Pov. T.I<

Ty i Pj jesteś cię już dorośli, studiujecie. Wszystko się poukładało, Fresh nie pojawił się już nigdy więcej, twoi jak i twojego narzeczonego rodzice wam bardzo pomagają. Aktualnie siedzicie pod swoim ulubionym drzewem w Outertale z pięknym widokiem na gwiazdy. Jesteś wtulona w Pj'a i macie splecione ręce.

-Pj? (t.i)

-Tak? (pj)

-Dawaj ja zadam ci jakieś pytanie a ty później mi! (t.i)

-Oki ^^ zaczynaj. (pj)

-Masz jakąś tajemnicę? (t.i)

-Ty byłaś moją tajemnicą~~

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝚃𝚢 𝚋𝚢ł𝚊ś 𝚖𝚘𝚓ą 𝚝𝚊𝚓𝚎𝚖𝚗𝚒𝚌ą | 𝙿𝚓 𝚂𝚊𝚗𝚜 × 𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛 🎉
𝚃𝚢 𝚋𝚢ł𝚊ś 𝚖𝚘𝚓ą 𝚝𝚊𝚓𝚎𝚖𝚗𝚒𝚌ą | 𝙿𝚓 𝚂𝚊𝚗𝚜 × 𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz