>Pov. Error (kto się spodziewał?^^<
Przeszukałem już chyba cały dom ale po moim jak i Inka synu ani śladu. Wyszedłem nachwilę z domu i skupiłem się tylko na Pj'eju. Można powiedzieć że po chwili pojawiłem soe koło niego. Był w jakiś domu z dziewczyną w łóżku. Dobra co ja stary gruchacz będę im przeszkadzał? Niech się nacieszą sobą kiedy jeszcze mogą...Tepnełem się znowu na imprez.
>Time skip (rano) (Pov. Reader)<
Obudziłaś się na swoim łóżku nie pamiętają nic co działo się wczoraj. Zauwarzyłaś że ktoś cię przytula, a kto inny jak Pj? Sięgnełaś ręką telefon próbując przy tym nie obudzić chłopaka. Weszłaś w wiadomości i zauwarzyłaś tam jakąś jedną nie przeczytaną informację. Nacisnełaś ją i zaczełaś czytać.
"Miniejszym chcielibyśmy cię poinformować że twoi rodzicę nie żyją...
Dalej już nie przeczytałaś, ponieważ z emocji wypadł ci telefon z ręki. Momętalnie w twoich oczach pojawiły się łzy. Przecież to nie może być prawda...nie może, nie może!
-NIE! NIE! NIE! NIE TO NIE PRAWDA! NIE! Ni..nie...nie...mo...możę....być....pr....pra.....prawda...(t.i)
-Co nie może być praw....CZEMU PŁACZESZ!?!? (pj)
-Oni....oni....nie...żyją....ROZUMIESZ TO ONI NIE ŻYJĄ!!! (t.i)
-ALE KTO?! (pj)
-Moi...moi....r..r..rodzice...(t.i)
>Pov. Pj<
T.I spadał bez właśnie w moje ramiona. Nie mając wogule siły na nic...A to dopiero początek tego koszmaru...NIE! NIE! PRZESTAŃ! CZEGO ODEMNIE CHCESZ!?
-Napewno niczego od ciebie ale ją chcę zniszczyć psychicznie tak aby umierała powoli i w torturach....(???)
-JAK MOŻESZ TAK MÓWIĆ!? NIE DAM CI JEJ SKRZYWDZIĆ! CO ONA CI TAKIEGO ZROBIŁA?! (pj)
-ZABRAŁA MI CIEBIE!! (???)
-Jak możesz tak mówić, nie masz za grosz skróchy...fresh...(pj)

CZYTASZ
𝚃𝚢 𝚋𝚢ł𝚊ś 𝚖𝚘𝚓ą 𝚝𝚊𝚓𝚎𝚖𝚗𝚒𝚌ą | 𝙿𝚓 𝚂𝚊𝚗𝚜 × 𝚁𝚎𝚊𝚍𝚎𝚛
Romantizm- O P I S Pj-największa gwiazda wśród szkoły. Największy jock. Często gra w koszykówkę i dokucza słabszym. Reader-jesteś nowa w szkole. Wyrzucono cię z poprzedniej szkoły za bardzo złe zachowanie. Ciągle bijatyki, zaczepki i kłótnie. ~~~ Co jeśli...