4

1.2K 72 41
                                    

Od tamtego zdarzenia minęły trzy miesiące,które były nadzwyczaj spokojnie,a mój brat nie wspominał więcej o żadnych postaciach obserwujących nasz dom.Zdałam maturę i aktualnie myślę nad wyborem studiów.Policja odnośnie wcześniejszego zdarzenia ustaliła,że nasi sąsiedzi popełnili samobójstwo i próbowali mi wmówić,że musiałam się przewidzieć,ponieważ w domu nie było żadnych śladów wskazujących na obecność kogoś jeszcze.Nie miałam zamiaru się z nimi wykłócać chcąc jak najszybciej zapomnieć o tym fatalnym dniu.Dzisiaj są urodziny Felix'a więc od rana ozdabiam dom i razem z mamą pieczemy dla niego tort.Felix zaprosił kilku kolegów,którzy mają się zjawić o czternastej ,aktualnie jest dwunasta i spokojnie powinnyśmy się wyrobić.Musiałam jeszcze wybrać jakiś prezent dla brata,nie zdążyłam wcześniej przez szkołę a później bardzo rzadko byłam w domu.Po kilku minutach skończyłam ozdabiać tort i dałam go do lodówki.Przebrałam się w coś bardziej wyjściowego i poszłam na autobus,który zawiezie mnie do galerii.Po niecałych dziesięciu minutach byłam na miejscu.Rozejrzałam się dookoła i po chwili stwierdziłam,że poszukam czegoś ciekawego w sklepach poza galerią,których było dość sporo.Poszłam do pierwszego ,na który trafiłam.Weszłam do środka i zaczęłam się rozglądać.W sklepie była znaczna przewaga starannie wykonanych lalek,im dłużej się im przyglądałam to tym bardziej chciałam jakąś kupić dla siebie ale nie po to tutaj przyszłam.Liczyłam,że może gdzieś znajdę jakieś pluszaki,które będą równie ślicznie zrobione, bo wszystko wyglądało na pracę ręczną.

-Pomóc w czymś pani?-usłyszałam czyjś głos za sobą.Skierowałam swój wzrok na mężczyznę,który stał za ladą i kiedy tylko się odwróciłam podszedł do mnie i przyjaźnie się uśmiechnął.

-W sumie to tak,są może tutaj jakieś pluszaki?Potrzebuję kupić bratu prezent na urodziny, a wszystkie lalki są ślicznie zrobione i było by świetnie gdyby znalazło się też coś dla niego-odpowiedziałam skupiając swój wzrok głównie na czerwonych włosach sprzedawcy i jego specyficznym stroju,który wbrew pozorom mu pasował.

-Pewnie,mam kilka przed chwilą właśnie pracowałem nad jednym-skierował się w stronę czerwonych drzwi za kasą i lekko je za sobą przymknął,po chwili wrócił z pluszakiem-Proszę tu jest jeden a jeśli chcesz pooglądać inne to proszę za mną.Mężczyzna zaprowadził mnie do regału z pluszakami,które podobnie jak lalki wprawiały w zachwyt.Przyglądałam się każdemu po kolei i mój wybór padł na lisa,który znajdował się na samym dole.

-Chyba wezmę tego

-Oczywiście-podeszliśmy do kasy i w miedzy czasie kiedy sprzedawca pisał coś w swoim notesie ja przyglądałam się reszcie lalek.

-Podobają ci się?-chyba zauważył,że skupiam swój wzrok na jego pracach.

-Są naprawdę piękne-odpowiedziałam od razu z uśmiechem.On bez słowa podszedł do jednej z półek i zabrał jedną z lalek a następnie mi ją podał-To dla ciebie, możesz ją zabrać-otworzyłam szeroko oczy ze zdziwienia i spojrzałam na mężczyznę.

-Dziękuję,ale na prawdę nie mogę jej przyjąć, zrobienie tych lalek musi zabierać panu dużo czasu i nie są warte tego żeby rozdawać je za darmo-zaśmiał się cicho i po chwili szeroko uśmiechnął w moją stronę.

-Nie wielu klientów aż tak docenia moją pracę,jestem w pełni przekonany,że będziesz o nią dbać i właśnie dlatego ją tobie daję i nie przyjmuję odmowy-nie spodziewałam się takiego gestu z jego strony.

-Dziękuję ale za lisa na pewno zapłacę-dodałam wyjmując gotówkę z portfela.

-A ile twój brat ma lat,jeśli mogę spytać-odezwał się po chwili wyjmując resztę z kasy.

-Teraz będą to jego ósme urodziny

-Nigdy wcześniej cię tu nie widziałem-powoli zaczął zmieniać temat.

Skończ gręOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz