Nadia
Szłam za jakim facetem przez długi prawie w ogóle nie oświetlony korytarz, co jakiś czas czuje na sobie wzrok innych mężczyzn, ale to dla tego że idę w samej bieliźnie. Weszliśmy do pokoju w którym było pełno innych dziewczyn. Zdezorientowana rozglądałam się po całym pokoju. W jednej chwili wszystkie ucichły i zaczęły się nam przyglądać. Naglę mężczyzna się odezwał.
- Dziewczynki, oto wasza nowa koleżanka, przynajmniej na jakiś czas. - powiedział lekko sie uśmiechając. - Dobrze, wy wiecie co macie robić, więc zmykajcie się przygotować -wszystkie się rozeszły, a ja stałam cała wystraszona. Na co się przygotować?
- Oglądałaś kiedyś Burleske?
-T-tak
- Co wieczór organizujemy coś w stylu Burleski, w dzisiejszym ty weźmiesz udział -uśmiechnął się - Wiem że potrafisz śpiewać, więc dzisiaj pokręcisz troszkę tyłkiem na parkiecie i pośpiewasz. Rozumiesz? -spytał
- Tak, rozumiem
- Idź do dziewczyn, powiedzą ci co i jak -pokiwałam tylko głową i poszłam do reszty dziewczyn
***
Już kończyłam śpiewać 5 piosenkę . Strasznie zaschło mi w gardle, więc postanowiłam iść się napić. Gdy schodziłam ze sceny poczułam mocne szarpnięcie za ramie. Odwróciłam się i spotkałam się z niezadowoloną minął jakiegoś mężczyzny.
- Gdzie się wybierasz? -warknął
- J-ja -za jąkałam się -Chciałam.... się napić...
- A pytałaś o pozwolenie? -ścisnął mocniej moje ramie. Pokręciłam głową przecząco, ból jaki mi sprawiał cały czas się nasilał, aż jęknęłam z bólu
- Xawier zostaw ja... -podszedł do niego mężczyzna, ten sam co pomógł mi z tym oblechem. Mężczyzna puścił moje rami i odszedł - W czym mogę panience pomóc?
- J-ja chciałam się napić -odpowiedziałam niepewnie
- Dobrze, chodź ze mną -uśmiechnął się i zaczął mnie gdzieś prowadzić. Po chwili znaleźliśmy się przy barze - Co sobie życzysz?
- Woda wystarczy -mężczyzna pokiwał głową
- Jeff nalej dla młodej wody!
- Już się robi! -odkrzyknął
Po chwili otrzymałam od barmana szklankę wody. Od razu opróżniłam jej zawartość. Byłam gotowa powrócić na scenę i śpiewać dalej. Powolnym krokiem szłam do sceny, gdy już znalazłam się obok niej weszłam na nią i zaczęłam śpiewać
It's not that I'm afraid I'm not enough for her
It's not that I can't find the words to say
But when she's with him, she seems happier
And I don't wanna take that away
How many times can I see your face?
How many times will you walk away?
I just have to let you know
I'm not trying start a fire with this flame
But I'm worried that your heart might feel the same
And I have to be honest with you baby
Tell me if I'm wrong, and this is crazy
But I got you this rose
And I need to know
Will you let it die or let it grow?
Die or let it go?
It's not that I don't care about the love that you have
It's not that I don't want to see you smile
But there's no way that he can feel the same
Cause when I think of you my mind goes wild
How many times can I see your face?
How many times will you walk away?
I just have to let you know
I'm not trying start a fire with this flame
But I'm worried that your heart might feel the same
And I have to be honest with you baby
Tell me if I'm wrong, and this is crazy
But I got you this rose
And I need to know
Will you let it die or let it grow?
You could tell me to stop if you already know
Thought I'm not sure my heart can take it
But the look on your face is "Don't let me go"
I'm not trying start a fire with this flame
But I'm worried that your heart might feel the same
And I have to be honest with you baby
Tell me if I'm wrong, and this is crazy
But I got you this rose
And I need to know
Will you let it die or let it grow?
I'm not trying start a fire with this flame
But I'm worried that your heart might feel the same
And I have to be honest with you baby
Tell me if I'm wrong, and this is crazy
But I got you this rose
And I need to know
Will you let it die or let it grow?Wszystko się skończyło dopiero późną nocą. Tak bardzo nie miałam siły, marzyłam tylko o tym by w końcu położyć się spać. Przebrałam się w ubrania które dostałam od niskiej szatynki, i od razu położyłam się spać.
Max
Już od 2 godzin próbuje wykombinować skądś potrzebną sumę. Usiadłem zrezygnowany na kanapie i włączyłem telewizor. Czekam na odpowiedz z baku na Florydzie, ale to może potrwać dobrych kilka godziny. Nagle po pomieszczeniu rozległo się pukanie do drzwi. Powolnym krokiem powędrowałem do drzwi oby je otworzyć. W drzwiach stał Adam....
- Cześć -przybił mi piątkę - Jest Nadia?
- Wejdź, musimy pogadać -westchnąłem i przesunąłem się otwierając szerzej drzwi
- Stało się coś? -spytał, wchodząc do salonu
- Tak.... -przetarłem ręką czoło - Nadia ona...... porwali ją
- Że co!? -krzyknął - Kto!?
- Mój były szef -westchnąłem
- Czemu jej nie szukasz!?
- Bo to nie będzie miało sensu.... Próbowałem ich na mierzyć, ale nic z tego. -opadłem na kanapę bez sił dalszego poruszania się -Muszę uzbierać jeszcze 70 tyś.
- Ile!? -zapytał zaskoczony
- 70 tyś.
- Pomogę ci tyle uzbierać - przetarł ręką oczy. - Ja nie mogę jej stracić....
- Stary wszystko będzie dobrze, rozumiesz? Nic jej nie będzie, jest silną dziewczyną - powiedziałem łamiącym się głosem.
- Wiem że jest ale tak bardzo się o nią boję - wyszeptał ze łzami w oczach - Nie zdążyłem jej powiedzieć jak bardzo ją kocham - pociągnął nosem
- Ty co? - spytałem zdziwiony
- Kocham ją - powiedział bardziej pewnym głosem
- Zaskoczyłeś mnie -odpowiedziałem po chwili - Obiecuje że jeszcze jej to powiesz - poklepałem go po ramieniu
***
Nadia
Poczułam muskanie na swojej szyi. Wystraszona otworzyłam oczy i gwałtownie usiadłam. Siedziałam przez chwilę próbując się uspokoić, ale w tedy on się odezwał...
- Nadia, co się stało? - spytał
Ten głos... Jest tak bardzo znajomy, jestem pewna że gdzieś go już słyszałam. Powoli odwróciłam głowę w tył, leżał tam on... Uśmiechnięty od ucha do ucha.
- L-liam?
- Tak, skarbie? -spytał
-C-co ty tu robisz?
- Ja? -zaśmiał się - Oj skarbie, jestem wspólnikiem faceta który cie tu przywiózł -odgarnął pasmo włosów z mojej twarzy wkładając je za ucho.
-Myślałam że jesteś przyjacielem mojego brata....
- Byłem, skarbie -westchnął - Przyjdę później -powiedział stając z łóżka. Zaczął się kierować w stroną drzwi, a po chwili nie było już po nim śladu
♥♥♥
Piosenka w mediach :)
Shawn Mendes - Roses
CZYTASZ
Mała, Wielka Miłość [Zakończone]
Tienerfictie~ Nie czytaj tego, to zło ~ Okładka Autorstwa - @_Wonderful_ 18-letnia dziewczyna zostaje porwana przez najlepszego przyjaciela swojego brata. Zostaje zmuszona do występowania w klubie nocnym jako solistka. Po powrocie do domu dowiaduje się że ojcie...