Bląd włosa dziewczyna siedziała sobie spokojnie w ogóle nie spodziewając się ataku na swoją osobę. Przeglądała na swoim telefonie różne książki oraz próbowała wymyśleć nowy rozdział do nie za sławnej książki którą uważała za chujową.
- I? - usłyszała za sobą i aż podskoczyła.
Szkielet uśmiechnął się pod nosem z satysfakcją że udało mu się wystraszyć dziewczynę.
- Kurwa, Rurik! Nie strasz.
Mogę wam powiedzieć jedno. Szkielet jak i dziewczyna nie za bardzo się lubią. Szczerze się nienawidzą ale muszą się "tolerować" ze względu na Gotha...
- O co ci chodzi z tym "i"?- zapytała patrząc na niego z odrazą.
Nikt tak na prawdę nie wie czemu się nie lubią. Pewnie oni sami też nie...
- Ja pierdole... Ale z ciebie skleroTYCZKA... Do tego drętwa... (#nieśmiesznyżart)
- Tch... No nie mam ochoty na podchody gadaj...
- Dzieci! - z góry usłyszeli krzyk nie kogo innego jak Inka.
Go akurat dziewczyna lubiła bardzo. Ze względu na to że śmiesznie jest się z nim wkurzać sadystę~
- Pytania i wyzwania... - rzucił ignorując malarza.
I w tej chwili Tosia dostała olśnienia (tak... Wiem chujowe mam imię...)
Spojrzała na telefon po czym smutno się uśmiechnęła.
- Jest ich strasznie mało ale są... - mruknęła chowając telefon.
- Czyli nie będzie tego? - zapytał z nadzieją.
- Chyba śnisz cioto - zaśmiała się.
- Co tam dzieciaki? - zapytał Reaper wchodząc do salonu razem z Geno.
- Oh! Idealnie! Pierwsze pytania od FoxyOrigami. - Blądynka chrząkneła parę razy po czym przeczytała - Reaper... Jakim cudem poderwałeś Geno?!
W tej chwili żywy trup stanął z pustym wzrokiem. Jakby sam zastanawiał się nad tym pytaniem. I żeczywiście to robił. Bo na logikę, jak taki imbecyl poruszył jego martwe serduszko? No to jest wręcz nie normalnie. Na szczęście każdy wie że fell!Geno nigdy normalny nie był i nie będzie. Każdy nie licząc jego samego...
- Ja go nie podrywałem! Sam na mnie leciał więc dałem mu tą przyjemność~- wypioł dumnie klatkę piersiową zachwycony swoim intelektem którego nie miał. Ale chwila... Czy tak się w ogóle da?
- Tia... - mruknoł Geno przewracające oczami.
- Next - rzucił Palette.
- Nie wołałem was przypadkiem?! - z góry zszedł wkurwiony Ink wraz z roześmianym Lotusem.
- Czyli to było przypadkiem? To dobrze że nie poszliśmy - Tosia się zaśmiała i zaczęła czytać kolejne pytanie - Ink... Zdradzisz parę sztuczek na rysowanie lub malowanie?
- Jasne! Siadaj uczniu! Więc tak zacznijmy od rysowania ludzi! Głowa. Zanim nauczysz się rysować różne rysy twarzy musisz najpierw wiedzieć jak rysować głowę i jak w właściwy sposób rozmieścić na twarzy poszczególne jej elementy. Zacznij od narysowania kształtu głowy. Następnie przeprowadź linie w dół poprzez środek głowy. Przeprowadź linię poziomą przez środek gło-
- Stop! Zrobimy na ciebie oddzieloną książkę... Za dużo tego. Zainteresowanych zapraszam! - przerwała mu szybko Tosia.
- Dobra następne pytanie od Suchamoron do...mnie? - popatrzyła z niedowierzaniem na telefon.
- Do ciebie?! - Rurik spojrzał jej przez ramię.
- Dobra... "Jak tam życie?" Ah! Dzięki że pytasz! Jutro egzamin z matmy więc mam przejebane! Z próbnego miałam 51% więc nie powinno być źle... Chyba...
- A ile miałaś z polskiego? - zapytał nagle Goth.
- Z Polaka 55% ale dzisiejszy egzamin był łatwy lektórą był mały książę
- Nikogo to nie obchodzi... Next! - wciął się Rurik a dziewczyna już wiedziała że chce go zabić.
- Tch... Do Gotha, wolisz swojego ojca czy matkę?
- To jest po między nimi jakaś różnica? - zapytał z dupy Dream a po wypowiedzianych słowach koło niego pojawił się Geno.
- Nie porównuj mnie do niego - warknoł słodko się uśmiechając.
- Oczywiście że Goth woli mn-
- Mamę - przerwał bezdusznie Cupcake a po minie Śmierci Ink jak i Tosia wybuchnęli śmiechem.
- Ona skończy to za rok... To koniec! Żegnam, kurwa, wypierdalaj, zostaw pierdoloną gwiazdeczkę, przezajebisty czytelniku! - krzyknął Rurik próbując uciszyć pozostałą dwójkę.
~'*'~
\(*-*)/
CZYTASZ
bad time |fell poth|
RandomPo prostu fell!poth Zawiera przekleństwa, przemoc, dużo przemocy... Nie wiem co mogę tu jeszcze napisać... Po prostu miłego czytania...