Pov Nicole
Dzisiejszą noc przespałam całą, bo wzięłam tabletki nasenne które przyniósł mi Max. Jestem mu za to wdzięczna no, bo chyba nikt nie chce mieć sińców pod oczami w dzień własnego ślubu. Nawet jeżeli został do niego zmuszony. Jest to dzień, w którym muszę wyglądać jak najlepiej się tylko da.
Od dziecka wyobrażałam sobie ten dzień. Tak jak prawie każda dziewczynka miałam mieć piękną suknie ślubną, wspaniałe wesele, a najważniejsze to męża którego będę kochać, a on obdarzył mnie równie mocnym uczuciem i będzie szanował. Miałam być w tym dniu najszczęśliwszą kobietą na całym świecie. Dwie z tych rzeczy prawie się spełniły moja sukienka jest piękna w kształcie litery A nie aż tak rozłożysta jak wcześniej życzył sobie Niall. Od samego rana wszyscy pracownicy dekorują nasz wspaniały ogród, bo to w nim ma odbyć się ta cała uroczystość. Wyjrzałam kilka razy przez okno i jest tam naprawdę pięknie.
Około dziesiątej przyjeżdżają również fryzjerka i kosmetyczka. Niall zadbał o wszystko szkoda, że zapomniał tylko zapytać się mnie czego ja naprawdę pragnę.
Pov Harry
To będzie chyba najgorszy dzień w moim życiu. Teraz gdy wreszcie się zakochałem w jakiejś dziewczynie to ona musi akurat wychodzić za mojego brata. Gdy tylko ją ujrzałem poczułem coś czego nigdy nie miałem okazji doświadczyć, a po paru dniach byłem już pewny że to ona jest tą kobietą z którą chce spędzić resztę życia.
Jakby Niall się o tym dowiedział to by mnie na miejscu zabił, ale to przecież nie jest moja wina w końcu serce nie sługa nie słucha naszych rozkazów tylko samo nam je wydaje. Poza tym Nicole go nie kocha, ja to wiem mnie na razie też nie chodź jestem przekonany, że po jakimś czasie by poczuła do mnie to co ja do niej.
Pov Nicole
Został mi zrobiony doskonały makijaż i fryzura to wszystko naprawdę mi się podobało, a najważniejsze było to że nie widać mojego zmęczenia.
Dla osoby obserwującej wszystko z daleka mógłby się nawet wydawać, że jestem szczęśliwa.
- Denerwujesz się - pyta mnie Niall. Przyszedł na chwilę do mnie.
- Tak - odpowiadam niepewnie.
- To normalne. Pomyśl sobie, że za kilka godzin będziesz oficjalnie należeć tylko do mnie i odrazu poczujesz się lepiej - no chyba na odwrót.
***
Zaraz musze już wychodzić. Z minuty na minutę coraz bardziej się boje. A gdy już szykuje się do wyjścia do mojego pokoju wpada Harry.
- Już wszystko wiem. Podsłuchałem rozmowę Nialla i Louisa. Nie możesz się tak poświęcać dla swojego brata.
- Ty nic nie rozumiesz. Jeśli tego nie zrobię to zabiją mnie i Louisa. Nie mam wyjścia.
- Ucieknij ze mną sam narobił sobie kłopotów to niech też sam sobie radzi.
I co ja mam teraz zrobić?
Im więcej waszych konkretnych komentarzy tym szybciej kolejny rozdział.
CZYTASZ
Tylko ciebie chce
FanfictionCałe moje życie w jednej chwili zmieniło się nie do poznania a wszystko przez błędy mojego brata