Pov Niall
Jeszcze tylko kilkadziesiąt minut i Nicole zostanie moją żoną. Już nie mogę się doczekać, a najbardziej to nocy poślubnej dałem jej dużo czasu na ochłonięcie po wcześniejszym, więc tym razem nie powinna marudzić. Teraz to będzie musiała się przyzwyczaić do tego, że będzie codziennie się ze mną kochać. Na pierwszy rzut oka widać że się mnie boi, później to się zmieni, ale oczywiście musi też czuć do mnie respekt wtedy unikniemy wszystkich niemiłych sytuacji.
Nikki spóźnia się już dziesięć minut wiem, że to nie dużo, ale zaczynam się już porządnie denerwować. Mam tylko nadzieję, że się nie rozmyśli bo wtedy przyciągnę ją tu za włosy.
I nikt nawet na to nie zareaguje.
Pov Nicole
Mimo ogromnych wątpliwości postanowiłam, że jednak zrobię to co trzeba. Jeśli już doszłam do tego etapu to trzeba iść dalej. Nie mogę umyślnie skazać Louisa na śmierć, bo ucieczka z Harrym właśnie to by dla niego oznaczała. Dodatkowo sama bym na siebie wydała taki sam wyrok.
Do ołtarza poprowadzi mnie mój brat. Wszędzie są porozrzucane płatki białych róż na przemienie z czerwonymi. Jest tu mnóstwo ludzi, tylko ja prawie nikogo nie znam. Gdy jestem już na miejscu wiedzę uśmiechniętego Nialla który tylko mi szepcze " będzie dobrze" - tak bardzo chciałabym w to wierzyć.
Słowa przysięgi małżeńskiej mówię jakbym była w transie ani razu się nie zacina się. Po tym jak Niall mnie całuję przyklejam sztuczny uśmiech do twarzy z nadzieją że wszyscy się na niego nabiorą.
***
- Może pójdziemy już do naszej sypialni co kochanie - mruczy mi do ucha już nieźle wstawiony Niall mimo, że jest ledwo co po północy. Mówiłam mu żeby nie pił tyle, ale mnie nie posłuchał.
- To nasze wesele powinniśmy zostać do końca - tak naprawdę to chodzi mi o to. Tylko boję się zostać z moim mężem sam na sam gdy jest pijany.
- No właśnie to nasz wesele więc możemy wyjść kiedy tylko chcemy. A ja chce teraz.
Nagle podchodzi do nas Harry.
- No bracie przyszedłem zatańczyć z twoją żoną - on też wygląda na podpitego. A mi to oczywiście Niall zabronił pić, bo nie mam jeszcze skończonych osiemnastu lat, a do ślubu to według niego nie jestem za młoda.
- No to sobie już nie potańczysz a na pewno nie z Nikki.
- Czemu to tylko jeden taniec - nie odpuszcza. To trochę irytujące że rozmawiają o mnie w mojej obecności.
- Zapomnij ja z moją ślicznotką idziemy teraz zająć się czymś przyjemniejszym od siedzenia tutaj - zauważam jak twarz Harry'ego stężała jak to usłyszał.
Im więcej waszych konkretnych komentarzy tym szybciej kolejny rozdział.
CZYTASZ
Tylko ciebie chce
FanfictionCałe moje życie w jednej chwili zmieniło się nie do poznania a wszystko przez błędy mojego brata