16.

430 16 0
                                    

W tym momencie do salonu wkroczyła babcia.

- jest po 22 a wy krzyczycie że słychać was u sąsiadów. - skarciła nas babcia.

- przepraszamy - przeprosiłam.

- Matko Boska! Shawn a tobie co się stało?! - spytała babcia.

- Próbowałem, uwolnić Klarę, lecz jak widać się nie udało - wytłumaczył Shawn.

- To trzeba zgłosić na Policję! Sami nie dacie sobie rady - powiedziała babcia.

- Proszę niczego nie zgłaszać, uwolnię ją obiecuję - oznajmił Shawn.

Babcia tylko spojżała się na nas i wróciła do swojego pokoju.

- Shawn nie uda nam się jej uwolnić! Nawet nie wyobrażam sobie co ona tam przeżywa. - powiedziałam.

- Spokojnie, uda się. - odpowiedział Shawn.

***

Obudziłam się o 3 rano, ubrałam się i zostawiłam na łóżku list.

"dostaną czego chcą" - powiedziałam po cichu.

Przed wyjściem pocałowałam Shawna w czoło "kocham cie" wyszeptałam.

I wyszłam

Kierowałam się do starego zakładu samochodowego.

Gdy byłam już na miejscu nie wachałam się tylko weszłam do środka

-To ja Lucy! Mnie chcecie! To mnie szukacie! Oddaje się w wasze ręce tylko uwolnijcie Klarę to nie jej wina.-powiedziałam.

- a więc jednak przyszłaś córeczko - usłyszałam znienawidzony przeze mnie głos.

- przyszłam, proszę uwolnij Klarę to zrobię wszystko co chcesz - powiedziałam.

- Przyprowadzić ją! - krzyknął i na sale wprowadzono Klarę, nigdy nie widziałam jej takiej wystraszonej.

- uwolnisz ją, a w zamian będziesz miał mnie, bo właśnie tego chcesz, nie prawda? - powiedziałam.

- ale po co mam ją uwalniać skoro mam was oby dwie - zaczął perfidnie się śmiać.

poczułam jak ktoś mnie łapie i przywiązuje do krzesła a chwilę potem urwał mi się film.

Shawn pov

Obudziłem się, a Lucy nie było obok, wstałem i zobaczyłem List na łóżku.

Shawn może to głupie co zrobiłam, ale było to konieczne. Chcę żeby to wszytko się już skończyło, chce żebyście byli bezpieczni.
Może ta noc, którą z tobą spędziłam była ostanią, ale pamiętaj że z nikim nie było mi tak dobrze jak z tobą. Kocham cię.

Twoja na zawsze
Lucy.

Zawsze byłem twardy, dopóki nie przeczytałem tego listu. Łzy cisnęły mi się do oczu.

Natychmiast wstałem i zadzwoniłem do Alberta.

Byliśmy przygotowani na wszytko

Miałem w dupie to czy teraz mi się coś stanie, chciałem tylko uwolnić Lucy i Klarę, tylko to się liczyło.

Weszliśmy ostrożnie do środka, wydawało by się że nikogo nie ma.

"You will not fix me" | Shawn Mendes ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz