❤2❤

1.2K 64 6
                                    

Kim obudził się po kilku godzinach snu. W domu panowała całkowita ciemność. Przez kilkanaście minut próbował ponownie zasnąć, jednak te próby poszły na marne.

- I tak już nie zasnę... - mruknął pod nosem i wstał z łóżka. Zapalił światło w pokoju, podszedł do jednej z walizek i zaczął się rozpakować.

Zajęcie to jednak szybko mu się znudziło. Okazało się, że w szafkach, jakimś dziwnym sposobem, jest za mało miejsca. Zniechęcony Namjoon rzucił torbę na łóżko. Nigdy nie przepadał za układaniem rzeczy, a sprzątanie też nie należało do jego ulubionych zajęć. Jeśli chodziło o te rzeczy, chłopak był strasznie leniwy.

Zszedł po schodach do kuchni. Na początku chciał zrobić sobie kawę, ale uznał, że jest za wcześnie. Nalał do czajnika trochę wody i ją wstawił. Następnie zaczął szukać torebek z herbatą. Otworzył jedną z szafek i odsunął się pod ścianę. Z szafki wypadł kubek prosto na podłogę, rozbijając się na kawałki.

- Serio?! - krzyknął wkurzony Kim.

Czajnik właśnie się wyłączył. Woda była już zagotowana, a on nadal nie znalazł herbaty. Uznał, że posprząta później, a teraz pozwiedza salon. Usiadł na kanapie i zaczął przeglądać programy telewizyjne, ale jedyne co znalazł to jakiś niby straszny film. Skoro i tak nie miał co robić to przynajmniej się trochę pośmieje.

***

Film trwał dwie godziny. Namjoon oglądał go ze znudzeniem. Nie sądził, że film może być aż tak zły. Wstał z kanapy i poszedł do swojego pokoju. Zatrzymał się w drzwiach, gdy zobaczył ubrania porozrzucane po pokoju. Musiały wypaść z torby, pomyślał. Usiadł na łóżku i zaczął się zastanawiać. Przecież dzisiaj miał przyjechać następny członek zespołu. Jeśli zobaczy w jakim stanie jest dom...

Wstał z łóżka, zgarnął pierwsze ubrania jakie znalazł i pobiegł do łazienki. Chciał szybko się ogarnąć i choć trochę posprzątać. Kim od zawsze był strasznym bałaganiarzem. Mama próbowała go nauczyć sprzątania po sobie, jednak chłopak nie potrafił się tego nauczyć. Gdy rodzice odwozili go do nowego domu, mama mu powiedziała, że od teraz musi nauczyć się sprzątać, bo jej nie będzie. Z resztą jak by to wyglądało, gdyby mama przyjeżdżała i po nim sprzątała. Namjoon na początku to lekceważył. Przecież nie będzie aż tak źle, myślał. Jednak gdy zobaczył jak teraz jest, zmartwił się. Przecież zespół nie może mieć lidera, który nie umie ogarnąć nawet swoich rzeczy.

Jego rozmyślania przerwało mu pukanie do drzwi. Musiał przyjechać następny członek. Kim przeraził się. Ile on musiał siedzieć w tej łazience?

Wybiegł z łazienki, zbiegł ma dół i szybko otworzył drzwi...

************************************

Rozdział pisany przez Azi0207

Uciekło z wiatrem//Taekook, Jihope, NamjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz