Min Yoongi obudził się dopiero o trzynastej. Chciał jeszcze poleżeć w łóżku, ale coś mu przeszkodziło. A konkretniej ktoś.
Usiadł na łóżku i spojrzał na chłopaka, który leżał obok. Przytulony był do poduszki i przykryty kołdrą po same uszy. Kosmyki niebieskich włosów zasłaniały mu oczy.
- Zabrałeś mi całą kołdrę. - oburzył się Yoongi.
Tae poruszył się, ale nie obudził. Starszy nie był zadowolona z tego faktu. Nie pamiętał też jak Kim znalazł się w jego łóżku.
- Taehyung! - krzyknął niebieskowłosy.
Młodszy od razu się obudził. Gwałtownie podniósł się i usiadł na łóżku.
- Co się stało...? - zapytał zaspany Taehyung.
- Co ty robisz w moim pokoju? Do tego w moim łóżku? - zapytał Min.
- Śpię... - odpowiedział chłopak kładąc się z powrotem i przytulając poduszek.
- Ale Tae... Czemu ze mną?
- Przyszedłem cię obudzi bo Seokjin-hyung kazał. - mruknął młodszy.
- To nie wyjaśnia czemu śpisz w moim łóżku...
- Całą noc nie spałem... Byłem bardzo zmęczony... A ty smacznie spałeś... No i chciałem z tobą...
Yoongi się uśmiechnął. Musiał przyznać, że Tae był słodki. Co nie zmieniało faktu, że był na niego zły. Zabrał swoją kołdrę i rzucił na drugi koniec łóżka.
- Ej.... Ja tego używałem... - mruknął Kim siadając na łóżku.
- Na śniadanie już trochę za późno... Ale choć... - powiedział wstając z łóżka. - Zobaczymy co jest na obiad.
Taehyung niechętnie wstał z łóżka i poszedł za starszym. Chciał jeszcze pospać, ale by głodny.
Obaj chłopcy byli w piżamach, jednak im to nie przeszkadzało. Zeszli po schodach i udali się do kuchni. Tam jednak nikogo nie było. Z salonu słychać było rozmowę. Uznali, że tam na pewno ktoś jest.
- Jak myślisz, za ile wrócą? - usłyszeli głos Jimina, gdy weszli do salonu.
- Kto wróci? - zapytał od razu Min.
- Seokjin i Hoseok poszli kupić coś na obiad. - odparł fioletowowłosy.
- A gdzie... Jungkook? - zapytał cicho Taehyung.
- Wyszedł gdzieś rano... Nic nowego... - powiedział smutno różowowłosy. Miał wyrzuty sumienia po tym co się stało.
- Ok... - odparł Tae, spuszczając głowę.
Min usiadł obok Jimina, a Kim obok Namjoon'a. Rozmawiali przez chwilę o planach na dziś. Każdy z chłopaków udzielał się w rozmowie, no prawie.
Najmłodszy chłopak przytulił się do Namjoon'a i znów zasnął. Reszta chłopaków śmiała się. Twierdził, że gdyby był tu Hoseok na pewno zrobił by im milion zdjęć.
Zdziwiło ich zachowanie młodszego Kima. Yoongi wytłumaczył im, że chłopak nie przespał nocy.
- To dziwne, że nie chciał podpisać kontraktu. - powiedział Namjoon, patrząc na śpiącego chłopaka.
- Może z nim o tym pogadajmy? - zapytał Jimin.
- Na pewno nie teraz. - skomentował Yoongi. - Dajcie mu pospać.
- Może zaniosę go do pokoju? - zapytał Kim. - Tam będzie mu wygodniej.
Park chciał coś powiedzieć, ale ktoś mu przerwał.
CZYTASZ
Uciekło z wiatrem//Taekook, Jihope, Namjin
FanficZnana w Korei wytwórnia muzyczna postanawia założyć nowy zespół. Zaczyna się kasting. Co dziennie zostaje wybrana najlepsza osoba, do momentu wybrania siedmiu osób. Cała siódemka wprowadza się do wielkiego dormu. Jak potoczy się ich historia? Wszys...