Budzą się moje demony
Żywione strachem i bezsilnością
Co dzień wyłażą spod łóżka
I atakują z wrogościąUciekam, chowam się w kącie
Bezbronna i słaba
A one zaciskają na szyi pętlę
Bo tak im się podobaParaliżowana strachem
Nikomu nie ufam
Wznoszę wysokie mury
Z trudem oddychamZamknięta w czterech ścianach
Z cegieł słabości i bólu
Otoczona demonami przeszłości
Umieram cal po calu2. 6. 2019
CZYTASZ
Poezja prawdy
PoetryZnajdują się tutaj napisane przezemnie wiersze. Pisanie ich pomaga mi się odprężyć i też pozbyć przynajmniej części negatywnych emocji. Te poematy wyrażają moje uczucia, które niezupełnie potrafię opisać. Opowiadają o gorzkiej prawdzie spektaklu zwa...