Wiatr. Tak oczywisty, lecz nieuchwytny,
jak wolny ptak szybujący nad brzegiem Wisły.
Ten sam wiatr, który na spokojnych morzach
stwarza cyklony, który szybuje w przestworzach
i szaleje nad szczytami w dzikich wichurach,
który zabawia na dziewczęcych piknikach.
Zostawia po sobie połamane drzewa lasów,
drzwi wyrywa z impetem z zawiasów,
a czasem zostają po nim tylko rozwiane włosy
i w rytm śpiewu ptaków rozkołysane zbożowe kłosy.
Wiatr, jak zmienne uczucia nasze zawsze ulotny,
lecz niczym marzenia zawsze i wszędzie obecny.
11. 6. 2019
CZYTASZ
Poezja prawdy
PoetryZnajdują się tutaj napisane przezemnie wiersze. Pisanie ich pomaga mi się odprężyć i też pozbyć przynajmniej części negatywnych emocji. Te poematy wyrażają moje uczucia, które niezupełnie potrafię opisać. Opowiadają o gorzkiej prawdzie spektaklu zwa...