Słowo jest jak sztylet.
Krótkie, rzucone w otchłań,
A przebija na wylot.Słowo jest jak strzała
Dobrze wycelowana,
Co duszę rozerwała.Słowo jest jak cios,
Zaskakuje i boli,
Łamie mi się głos.Słowo, choć raz rzucone
Wystarczy, by bardziej zranić
Sece porzucone.Słowo może też być lekiem,
Który goi rany
Zdobyte nie koniecznie z wiekiem.Goi rany na sercu i duszy,
Lecz mimo wszelkich starań
Zostaną blizny z katuszy.Wiele można przekazać słowem,
Zadać ból, lub odegnać smutek,
Lecz też oddzielić się od innych głębokim rowem.***
Wstawiłam dzisiaj drugi wiersz, ponieważ mam ich jeszcze kilka w zanadrzu i chcę zacząć pisać na bieżąco :)
Chciałabym was też poprosić o opinię i jeżeli znajdziecie tutaj jakiś błąd, wskażcie mi go proszę.
Miłej nocki!
30. 5. 2019
CZYTASZ
Poezja prawdy
PoesíaZnajdują się tutaj napisane przezemnie wiersze. Pisanie ich pomaga mi się odprężyć i też pozbyć przynajmniej części negatywnych emocji. Te poematy wyrażają moje uczucia, które niezupełnie potrafię opisać. Opowiadają o gorzkiej prawdzie spektaklu zwa...