Rayan
Ułożyło mi, że się zgodziła. Bardzo się z tego ciesz. Po jej dzisiejszym nastroju nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Wydawało mi się, że jest na mnie o coś zła, ale nic mi nie mówiła. Nie wiem tylko, z jakiego powodu miałaby się na mnie gniewać. Po tym jak przyjęła moje oświadczyny zrobiliśmy dobie razem zdjęcie na tle jeziora. Ma je wstawić na media społecznościowe. Nie wiem, kiedy to zrobi. Mimo że to wszystko było zaledwie wczoraj dziwnie jest mi z tym, że zamiast świętować to seksem w moim mieszkaniu ona chciała żebym odwiózł ją do domu. Przyznaje, że liczyłem, że zaprosi mnie do środka, ale ona jedynie mnie pocałowała i życzyła dobrej nocy. Sam wróciłem do domu. Jutro mamy iść razem na obiad do jej rodziców. Najpewniej powiemy im o naszych zaręczynach. Ja sam również powonieniem poinformować o tym swoja mamę zanim dowie się o tym z telewizji albo Internetu. Chyba ją dziś zaproszę na obiad do siebie. Na szczęście moja gosposia przyszykowała mi jakieś jedzenie wczoraj wieczorem na weekend. Muszę dać kobiecie podwyżkę. Z zamyślenia wyrywa mnie dzwoniący telefon. Biorę go ze stolika. To Luck. On i jego brat bliźniak Kevin są moimi przyjaciółmi i współpracownikami. Jeden jest architektem z drugi księgowym. Znamy się od lat. Jesteśmy w tym samym wieku, chodziliśmy na jedną uczelnie. Wiele wybryków razem przeżyliśmy. Cóż byliśmy niesfornymi chłopakami. Teraz Kevin ma żonę i dziecko a drugie w drodze a Luck od roku spotyka się z taką jedna.
- No witaj przyjacielu. Nareszcie odbierasz telefon poza biurem.- mówi przyjaciel.
- Dobrze wiesz, że jestem ostatnio zajęty.- wstaje z kanapy.
- No widziałem. Nieźle sobie radzisz. Od tygodni widujesz się z Penelope Lance a teraz jeszcze Gabriela. Myślałem, że już dawno z nią skończyłeś.- mówię poważnie Luck.
- O czym ty mówisz?- pytam spanikowany.
- Wczoraj w rubryce towarzyskiej mówili o tobie. Ukazali nawet twoje zdjęcia z Gabi. Pewnie twoja nowa zdobycz nie jest z tego faktu zadowolona, że nie jest jedyna.- mówi Luck.
To, dlatego była wczoraj taka dziwna. Jak do niej przeszedłem oglądała wiadomości. Cholera jasna.
- Kurwa. To był przypadek. Spotkałem Gabriele, gdy wychodziłem ze spotkania w tamtej restauracji. Cholerni paparatzi musieli nam zrobić zdjęcie jak mnie przytulała na powitanie.- mówię przeczekać włosy ze zdenerwowany.
- Dobra po twojej reakcji wnioskuje, że jednak coś się stało. Gadaj stary razem rozwiążemy ten problem.
- Kurwa wczoraj bylem z Lope w teatrze. Zachowywała się dziwnie a kiedy pytałem, o co chodzi odpowiadała, że wszystko w porządku. Muszę z nią pogadać przed jutrem.- nawijam jak opętany.
- A co jest jutro?- zaciekawił się Luck.
- Idziemy do jej rodziców na obiad. Jej brat dostał przepustkę z wojska i chce mnie poznać.- mówię szukając kluczyków do samochodu.
- O stary a więc to jest coś poważnego.- mówi a ja słyszę w jego głowie lekki uśmiech.
- Owszem i niedługo będę chciał żebyście ja poznali. Ale na razie muszę do niej pojechać i wszystko powiedzieć, bo jeszcze mnie zostawi.- mowie.
Udało mi się znaleźć w końcu te kluczyki. Były w marynarce, którą powiesiłem wczoraj krześle w kuchni.
- No lepiej żebyś to zrobił i to szybko, kto wie, co ona może dla ciebie szykować. Uwierz mi wzgardzone, zranione i wkurzone kobiety potrafią być okrutne.- mówi a ja w tle słyszę jak ktoś coś do niego mówi.- Ależ oczywiście kochanie, że nie mówiłem o tobie.- jego glos jest przytłumiony.
CZYTASZ
Zostań ze mną ✔ (zakończona)
RomanceZAKOŃCZONA Penelope wcześnie straciła matkę a jej ojciec ożenił się ponownie. Ma dryg do interesów, dlatego wcześnie zaczęła pracę w rodzinnej firmie i teraz jest prezesem. Ojciec jest z niej dumny, mimo że nie okazuje tego zbytnio. Ale teraz w jej...