Moja codzienność diametralnie się zmieniła. Spędzałem coraz więcej czasu z Minho i o dziwo czułem się w jego towarzystwie wręcz cudownie, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że jesteśmy zdecydowanie zbyt blisko. Przyjaciele chyba nie przytulają się aż tak często. Jednak ani mi, ani jemu w żadnym stopniu to nie przeszkadzało. Podczas naszych spotkań uśmiech nie schodził mi z twarzy nawet na chwilę.
Ostatnio zacząłem bardziej przywiązywać uwagę do mojego wyglądu. Rozjaśniłem włosy do blondu oraz częściej robiłem sobie delikatny makijaż. Wiedza od siostry na coś się w końcu przydaje. Minho uważał, że nie jest mi to potrzebne, jednak chciałem bardziej podobać się ludziom.
🌻🌻🌻
Właśnie leżeliśmy razem na sofie w moim salonie. Jihyo miała wrócić dopiero za godzinę, więc mieliśmy trochę czasu dla siebie. Dyskutowaliśmy o błahych rzeczach, jak mieliśmy to w zwyczaju. Nie kończyły nam się tematy na rozmowy. Spojrzałem w ciemne oczy Minho, których widok zdecydowanie będzie jeszcze długo w mojej pamięci. Były wręcz cudowne...
- Słuchasz mnie? - zauważył, że przestałem zwracać uwagę na jego słowa. Pokręciłem głową- Przepraszam, zamyśliłem się na chwilę - usłyszałem jego cichy śmiech. Myślałem, że będzie zirytowany, czy coś, a jego to rozbawiło.
- Co cię tak śmieszy?- Mów, kto to - popatrzyłem na niego zdezorientowany.
- O kim tak rozmyślasz, Jisung? Opowiadaj - pokręciłem nerwowo głową.- Nie, Minho. O nikim nie myślę, po prostu przynudzasz - dostałem pstryczka w czoło, na co mruknąłem niezadowolony.
- A już myślałem, że sprawdzę się w roli swatki i będziemy chodzić na podwójne randki. Zawiodłeś mnie - przewróciłem oczami. Nigdy w życiu bym się na to nie zgodził.
Ostatnio coraz bardziej przeszkadzała mi bliskość Jihyo i Minho. To nie tak, że byłem zazdrosny... Chociaż może jednak trochę? Przeszkadzało mi, jak tulił ją, a nie mnie. Nie powinienem tak o nim myśleć, ale jednak. Chciałem być bliżej niego.Znowu zacząłem wpatrywać się w chłopaka. Jak mogłem kiedyś mówić, że jest przeciętny, skoro jest wręcz idealny? Byłem idiotą. Zacząłem się nieznacznie do niego zbliżać, a nasze twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. W ostatniej chwili się opamiętałem i odsunąłem oblewając rumieńcem. Co ja chciałem zrobić? Nie popełnię kolejny raz tego samego błędu. Poczułem jego dłoń na moich włosach, które zaczął powoli głaskać. Bałem się spojrzeć mu w oczy.
Reszta czasu do powrotu Jihyo minęła w kompletnej ciszy. Wydawało się jakby Minho miał taki sam mętlik w głowie, co ja. Wieczorem moja siostra wyszła gdzieś ze swoim chłopakiem, zostawiając mnie samego.
Potrzebowałem, żeby ktoś mnie wysłuchał, doradził mi, ale nie miałem nikogo, kto by to zrobił. Rozpłakałem się mocząc łzami jasnobeżową poduszkę. Moje uczucia do Minho nawet dla mnie były zagadką, pytaniem, na które chciałbym znać odpowiedź. To niemożliwe, żebym się zakochał... Nie w chłopaku mojej siostry. Jak wielkim śmieciem musiałbym być, żeby móc to zrobić?- Czemu mi na nim zależy? To nie tak miało być... Nie chciałem tego - wykrzyczałem wyżywając się na Bogu Ducha winnej poduszce. Stało się... Zakochałem się... Przepraszam, Jihyo.
![](https://img.wattpad.com/cover/189628725-288-k421246.jpg)
CZYTASZ
||MinSung||
Fiksi PenggemarKończący liceum Han Jisung poznaje chłopaka swojej siostry - przystojnego, starszego od niego Lee Minho... Sami nie wiedzą, jak potoczy się ich los. Może ich uczucia wymkną się spod kontroli? Kto wie?