23. Uda się

2.3K 172 64
                                    

Niby taka zwykła czynność, jak otwieranie oczu rano, przy Minho stawała się przyjemna. Cmoknąłem jego policzek i wtuliłem się w niego.

- Uroczo wyglądasz - mruknąłem cicho, łapiąc dłoń jeszcze śpiącego chłopaka.
- Obudź się wreszcie - potrząsnąłem nim delikatnie. Otworzył oczy i objął mnie delikatnie.

- Czemu mnie budzisz? Było tak cudownie... - odparł.

- Bo się stęskniłem - pocałowałem jego nos, na którym znajdował się najbardziej uroczy pieprzyk jaki kiedykolwiek widziałem. Kochałem w nim każdy, nawet najdrobniejszy szczegół.

- Przecież cały czas przy tobie byłem, Ji - uśmiechnął się szeroko, przez co ja również miałem ochotę się uśmiechać.

🌻🌻🌻

Jihyo
Przepłakując już kolejny dzień z rzędu w końcu usłyszałam długo upragniony dzwonek do drzwi. Jisung w końcu wraca. Wreszcie nie będę musiała siedzieć sama w domu.
Otworzyłam drzwi i popatrzyłam na chłopaka

- Hyunjin? - zapytałam lekko zdziwiona. Zaraz zakryłam twarz dłońmi.
- Przepraszam, że musisz mnie widzeć w takim stanie.

- Co się stało? - poczułam, że głaszcze moje włosy. To miłe z jego strony.

- Za dużo, by opowiadać - odpowiedziałam cicho. Hyunjin to najlepszy przyjaciel Minho. Skoro on darzył go zaufaniem, to chyba ja też mogę.

- Mam dużo czasu. Jeżeli oczywiście chcesz ze mną rozmawiać - uśmiechnęłam się i pokiwałam głową. Wpuściłam go do środka, zaparzyłam herbatę i usiadłam obok niego na kanapie.

- Nie wiem, czy Minho ci o wszystkim opowiadał.

- Dawno z nim nie gadałem. Doszło pomiędzy mną a Jisungiem do małej kłótni i Minho miał mi to za złe. Dlatego tu przyszedłem. W jego domu go nie było, więc pomyślałem, że jest tutaj.

- Oboje wyjechali na weekend - oparłam głowę o jego ramię. Poczułam, że chcę to zrobić.
- Przynajmniej nie jestem całkiem sama.

- Wasi rodzice wrócili? - pokręciłam głową i wskazałam na brzuch. Widziałam szok na twarzy chłopaka.
- Jestem dobrej myśli... Dogadałam się z Minho i Jisungiem. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

- To dziecko Minho, prawda? - pokiwałam głową.

- Tak wyszło. W każdym razie już przywykłam do myśli, że wychowam je sama. Nie chcę obarczać tym chłopaka mojego braciszka. Podam, że ojciec jest nieznany.

- A jeżeli jednak będzie chciał ci pomóc?

- Nie zabronię mu tego - Hyunjin przytulił mnie delikatnie.

- Trzymaj się... Jakby co, to wiesz gdzie mnie szukać

🌻🌻🌻

Chłopak codziennie przychodził sprawdzać co u mnie, nawet kiedy Jisung już wrócił. Widać, że za sobą nie przepadali... Może kiedyś jakoś się dogadają?
Spędzałam dużo czasu z Hyunjinem, co zaczynało mi się coraz bardziej podobać. Był dla mnie miły, opiekuńczy. Często mnie przytulać, za czym tęskniłam, od kiedy Minho przy mnie zabrakło. W końcu na nowo odbudowywałam swoje dawne szczęśliwe życie.

***
Już za kilka dni zacznę publikować hyunina. Mam nadzieję, że wam się spodoba i będzie o niebo lepszy niż minsung. Już powoli zbliżamy się do końca tego fanfiction.

||MinSung||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz