3

759 21 6
                                    

Problem dopiero okazał się kiedy miałam zapiąć gorset. Próbowałam, chyba na tysiąc sposobów i nie potrafiłam, a raczej nie wyjdę tak sobie na przechacke po zamku, prosząc przypadkową osobę o pomoc. Ku mojej nie uwadze minęło dużo czasu. W pewnym momęcie ktoś zapukał do drzwi. Uchyliłam lekko drzwi, tak, że była tylko szczelina. Przez nią ujrzałam wysoką postać Thranduila. On chwycił drzwi i próbował je otworzyć.
-Liv coś się stało?-
-Nic.-
-To czemu nie chcesz mnie wpuścić?- Na te słowa spusciłam wzrok i wpusciłam Thranduila.
-Przecież widzę, że coś jest na rzeczy.- Z czerwonymi policzkami obruciłam się do Thranduila plecami, odgarniając włosy.
-Trzeba było tak od razu.- W jego głosie dało się usłyszeć nutkę rozbawienia. Król zawiązał mi gorset, na który następnie założyłam sukienkę.
-Dziękuję.- Podziękowałam cicho.  A Thranduil w odpowiedzi chwycił mnie w biodrach i przyciągnął do siebie tyłem. Następnie położył swoją głowę na miom ramieniu.
-Myślałem, że coś Ci się stało. Nie przychodziłaś.-Wyszeptał. Moje ciało aż zadrżało. Już wiedziałam o co mu chodzi. Chciał mnie sprowokować.
-A wygodnie ci w tej komnacie? Czy wolałabyś przenieś się w wyższe progi? Szersze szafy, piękniejsze widoki, jaśniej jest oraz łóżko jest większe.- Na te słowa czułam jak Thranduil zadziornie się uśmiechnął. Chyba wiem czego ode mnie chce. Za te wygody i luksusy jakie będę tu miała jestem wstanie mu to dać. Lecz nie wiem kiedy.
-Mogłabym spróbować na jedną noc.-
-Tylko na jedną? Nie wolałabyś w tym dobrobycie trfać ze mną na zawsze...- Wypowiedź Thranduila przerwał burkot w moim brzuchu.
-Przepraszam ale jestem głodna.-
-Więc zapraszam cię na kolacje.-

-A teraz chciałbym Ci jeszcze coś pokazać.-Powiedział Thranduil chwytając mnie za rękę i ciągnąc w stronę wielkiej sali, w której znajduje się jego tron. Z każdym stopniem wyżej, widok był coraz bardziej majestatyczny. Aż doszliśmy do tronu, był wysoki i masywny. Thranduil usiadł na min. Następnie mocno mnie chwytając za sobą i posadzając na kolchach. Spojrzałam na niego z obawą.
-Spokojnie, nikt nas tu nie zaówarzy.- Stwierdził i przyciągnął mnie do siebie bliżej.
-Nie chciałabyś w każdym momęcie, kiedy będziesz miała na to ochotę zasiadac na tym tronie?-
-Chyba na twoich kolanach.- Stwierdziłam i obruciłam sie do niego przodem. Siedziałam w podobnej pozycji jak żaba. Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Patrzył na mnie tak zachłannie. Widziałam w jego oczach silne pożądane. A ja czułam strach przed nieznanym. W pewnym momęcie zaczął mnie całować po szyji, nie mogłam się oprzeć i odchylilam głowę w drugą stronę. Następnie zaczął rozpinac mi sukienkę. Kiedy jego ręka wylądowała pod halką wstałam jak poparzona.
-Nie mogę.- Stwierdziłam patrząc mu prosto w oczy, powoli cofając się do wyjścia i przeczonco kręcąc głową.
-Jeśli będziesz w stanie to daj znać.- Powiedział kpiąco Thranduil. Po tych słowach uciekam do swojej komnaty. A czego mogłam się po nim spodziewadz. Dlatego był dla mnie taki miły i mi dogadzał. Chodziło mu jedynie o seks. Skąd mam wiedzieć czy nie miał takich dziewczyn jak ja przede mną. Na chwilę. Jeszcze zrobiłby dziecko, a następnie by się go wyrzekł. Z kolei ciężarną dziewczynę by wygonił z królestwa. Ale niestety me uczucie wobec niego jest zbyt duże aby tak sobie odejść. Dodatkowo mam tu dziesięc razy lepiej niż w domu, ha, zapomniała bym ja nie mam domu. Bo czy rozwalający się domek na drzewie można nazwać domem? Raczej nie. Po ciężkich rozmyślaniach położyłam się spać i od razu zasnęłam.

Obudził mnie szelest odsłaniania firan. Oczywiście, że była to Nori.
-Panienko proszę wstawać. Trzeba się przyszykować na zawody a o balu nie wspomne. A i król zaraz jeszcze przyjdzie. Będzie pomagał wybrać suknie.-
Zdziwiłam się gdy to usłyszałam. Thranduil i suknie. A no tak, bo sam chodzi w czymś podobnym do sukienki. Nori pomogła mi sie przygotować i wyjąć wszystkie proponowane suknie. Chwilę później przyszedł Thranduil, o dziwo w wyśmienitym humorze.

The young feeling of our old hearts - Młode uczucie naszych starych serc. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz