Straciłam ich obu w ciągu jednego dnia. Uczucie pustki, jaką czułam w tym momencie było nie do opisania. W pewnym momencie coś wielkiego przysłoniło mi słońce. Spojrzałam w górę, a moim oczom ukazał się wielki latający statek.
-Widzę ją! To Snø!- Krzyknął ktoś ze statku. W tym samym momencie przez burtę wychylił się Pedrito. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Gdy go ujrzałam zaczęłam płakać ze szczęścia. Wstałam i zaczęłam wymachiwać rękami.
-Pedrito!- Krzyknęłam.
-Snø! Trzymaj!- Krzyknął i zrzucił dębinę, po której następnie się wspięłam. Ledwo weszłam, a Pedrito od razu chwycił mnie i podniósł, kręcąc wokół własnej osi. Mocno go przytuliłam. Gdy mnie odstawił, zaczęliśmy się namiętnie całować spragnieni siebie na wzajem. Po chwili usłyszeliśmy gwizdy i oklaski.
-Myślałam, że zginąłeś w ogniu.- Stwierdziłam wpatrując się w jego czekoladowe oczy.
-Przecież obiecałem, że wrócę z tobą.- Powiedział chwytając mnie za policzek i kciukiem wycierając łzę. Uśmiechnęłam się szeroko.
-A gdzie Mikael?- Spytał rozglądając się. W tym momencie uśmiech zszedł mi z twarzy.
-Zginął.-
-Przykro mi...-
-Miałam ci tego nie mówić, ale to on nas oszukał. Te wszystkie złe rzeczy jakie nas spotkały, Mikael to wszystko zaplanował ponieważ był o mnie zazdrosny. Chciał abym ciebie znienawidziła.-
-Na szczęście jest już po wszystkim. Będzie co opowiadać wnukom...-
-Miło mi poznać wasza wysokość jestem Gopnik. Znajomy Pedrita i kapitan statku.- Nagle podszedł do nas mężczyzna w grubym futrze i owłosioną czapką, jeszcze takiej nigdy nie widziałam. (Miałam na myśli taką ruską czapkę xd)
-Dziękuje za wszą pomoc, księżniczka Snø.- Podałam mężczyźnie rękę, którą on następnie uścisnął.
-Gdzie lecimy?- Spytał.
-Kierunek Mroczna Puszcza.- Stwierdziłam.
-Jak sobie życzy wasza wysokość.- Odparł i ukłonił się.
-To koniec przygody. Nie będziesz się nudzić?- Spytał Pedrito siadając i biorąc mnie na kolana.
-Z tobą na pewno nie. Pamiętaj, że został nam jeszcze tydzień do powrotu rodziców.-
-W końcu będę miał gdzie spać.-
-Zamek jest tak wielki, że nawet jak wrócą nie skapną się, że mam gościa.- Zaśmiałam się.
-Nie jestem gówniarzem, który będzie się ukrywał po szafach w obawie przed jego teściem. Mam zamiar od razu się przedstawić twojemu tacie i wszystko mu opowiedzieć.- To co powiedział Pedrito trochę mnie zestresowało. Nigdy nie przedstawiałam rodzicom żadnego chłopaka. A mój ojciec kiedyś wspomniał, że jak jakiegoś przyprowadzę to mu nogi z dupy powyrywa.
-Boje się, że cię nie zaakceptują.- Odparłam.
-Na pewno mnie polubią.- Stwierdził. Nad ranem dolecieliśmy pod zamek. Następnie wkradliśmy się do mojej komnaty.
-Musisz się wykradać do własnego zamku?- Zaśmiał się Pedrito kładąc się na łóżku.
-Znam ten zamek jak własną kieszeń nikt, oprócz mnie nie umie się tu włamać.- Odparłam zrzucając płaszcz i kierując się do łazienki.
-Hej, gdzie idziesz?- Spytał mężczyzna za drzwi.
-Prawie przez tydzień nie brałam gorącej kąpieli.- Stwierdziłam wchodząc pod prysznic. Gdy strumień cieplej wody zaczął spływać po moim ciele poczułam ulgę i szczęście.
-Mogę też się wykapać?- Spytał uchylając niepewnie drzwi od łazienki. Odwróciłam się do niego plecami.
-Jeśli nie chcesz...-
-Nie, możesz wejść.- Kątem oka widziałam jak zrzuca ubranie na podłogę i powoli wchodzi przodem do mnie pod prysznic.
-W każdej chwili mogę wyjść...- Odparł, a ja odwróciłam się do niego twarzą. Stałam cała naga przed mężczyzna. Nie sądziłam, że kiedyś nadejdzie ta chwila. Mężczyźni nigdy nie zwracali na mnie jakiejś szczególnej uwagi, aż do teraz. Pedrito cały czas wpatrywał się mi w oczy, nie spuszczając wzroku niżej.
-Jesteś piękną.-
-Skąd wiesz, nawet nie spuściłeś wzroku...-
-Nie muszę.- Stwierdził krótko i chwycił mnie delikatnie za biodra. Następnie schylił się i pocałował. Zaczęłam oddawać pocałunki, następnie oplatając ręce wokół jego szyi. Byłam w tedy rozpalona jak nigdy do tond. Nie sądziłam, że to jest aż tak przyjemne.
-Chcesz to zrobić?-
-Tak.- Odparłam krótko. W tym momencie Pedrito podniósł mnie, przygniótł do ściany i włożył mi swojego... Jęknęłam z rokoszy, wbijając paznokcie w plecy mężczyzny. Po dłuższym czasie przenieśliśmy się do łóżka. Całą noc się kochaliśmy. Dopiero nad ranem zasnęliśmy.CDN
UWAGA! Chciałabym już zakończyć tą książkę i
w najbliższych 5 rozdziałach jest to nie uniknione. Aktualnie już nie mam pomysłów na tą książkę, pisze inną, ale jeśli uda nam się dobić do 150 gwiazdek. To obiecuje, że napisze jeszcze do tej książki, mniej więcej 5 porządnych, soczystych rozdziałów. 💕😉~JL
Jeszcze chce dodać, że postać Gopnika jest zainspirowana gościem z Tik toka, Gopnikflex. Gorąco polecam, jest super, jak macie tt to wpadnijcie na jego profil. 😉
CZYTASZ
The young feeling of our old hearts - Młode uczucie naszych starych serc.
Fiksi PenggemarJak zachowa się król elfów, Thranduil jeśli nagle w jego życiu pojawi się piękna niewiasta. Jest to inna opowieść o miłości w świecie Hobbita. UWAGA duża ilość miłości. Zapraszam! KSIĄŻKA ZAWIESZONA #4 Thranduil - 2022