5. Liść

11.8K 301 119
                                    

Drrr...

Usłyszałam ten znienawidzony dźwięk i podniosłam się do pozycji siedzącej, a co jakbym sobie zrobiła wagary w drugi dzień szkoły. Zaczęłam się zastanawiać, ale stwierdziłam, że to zły pomysł.

Poszłam do łazienki umyłam zęby, a następnie twarz. Poszłam do garderoby wzięłam jeansowe spodenki i kurtkę do tego top w paski, kabaretki i nadkolanówki. Założyłam to na siebie i zaczęłam robić makijaż. Zrobiłam sobie delikatny składał się on z bordowej pomadki, pomalowanycj rzęs i trochę poprawionych brwi. Przejrzałam się w lustrze i mogłam śmiało stwierdzić, że wyglądam ładnie. Wzięłam telefon i poszłam do Matt'a mam nadzieję, że ten debil wstał. Weszłam do pokoju i zobaczyłam, że smacznie sobie śpi więc postanowiłam go obudzić. Mieliśmy tylko 30 minut, a znając jego to on tyle będzie wstawał. Usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam całować po szyi na co chłopak zaczął mruczyć pod nosem co było słodkie. Schyliłam się obok jego ucha i krzyknęłam:

-Wstawaj!!! - chłopak się chyba tego nie spodziewał bo zwalił mnie z łóżka.

-coś się stało? - zapytała wystraszony.

-Miałeś mnie zawieść do szkoły kretynie. Powiedziałam i wstałam z podłogi.

- A no tak. Ile mam czasu?

-10 minut. - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Weszłam do kuchni i nikogo nie zastałam zobaczyłam tylko kartkę na której pisze:

Córcia wyjeżdżamy w delegację wracamy w sobotę nie spal domu
Mama z Tatą.

Normalne i tak ich w większości nie było w domu więc nic nadzwyczajnego i może lepiej spokój będzie. Po chwili usłyszałam kroki chłopaka, który schodzi po schodach więc zaczęłam iść do garażu. Usiadłam na miejsce pasażera, a obok mnie brunet. Miał na sobie jeansy i białą koszulkę.

-Jak wyglądam?

-Tak samo jak zawsze. - zaśmiałam się. Podczas drogi cały czas żartowaliśmy sobie i w ogóle. Gdy byliśmy pod szkołą wszyscy się na nas gapili, a najśmieszniejsze było to, że staliśmy na przeciwko Dylan'a.

-Gotowa?

-Zawsze. - uśmiechnęłam się po czym brunet wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi. Wysiadłam i złapałam go za rękę. Oparł się o samochód, a ja stanęłam na przeciwko niego. - Czyżby wszystkie laskie cię pożerały wzrokiem? - zapytałam się a on się zaśmiał co oznaczało tak. Przybliżył mnie do siebie i szeptem mi powiedział :

-Dylan się gapi. - na te słowa zachichotałam tak jakby powiedział mi coś słodkiego. Odsunęłam się od niego tak, że nasze usta dzieliły kilka centymetry. Zanim ja cokolwiek zrobiłam złączył nasze usta. Przejechał językiem po mojej wardze prosząc o dostęp. Rozchyliłam usta jednocześnie dając mu go. Na co on się uśmiechnął. Powiem tak nie pierwszy raz udajemy parę bo jak kiedyś typek się do mnie dostawał to też udawaliśmy. Po chwili się od siebie oderwaliśmy.

-Nie zapomnij, że kończę o 13:30.-przytaknął tylko i wsiadł do samochodu, a ja zaczęłam kierować się do budynku. Jakieś laski patrzyły na mnie z zazdrością. Uśmiechnęłam się tylko pod nosem i weszłam do szkoły. Poszłam do szafki po zeszyt który używam do wszystkiego. Poszłam pod kalse i się uśmiechnęłam bo stała tam już Suz. Pewnie czekała aż przyjdę.

-Hej. - uśmiechnęłam się do brunetki miała na sobie jeansowe spodenki i białą bluzkę z napisem kiss me.

-Hejka. - powiedziała i weszła do klasy, a ja za nią. Usiadłam w ostatniej ławce mimo, że Dylan tam siedzi obok mnie znalazła się brunetka. - Wiesz, że tu siedzi Dylan?

-Widzisz gdzieś go tu? - zapytałam pokazując dłonią na wszystkich wokół.

-Stoi w drzwiach i cie morduje wzrokiem. - spojrzałam w stronę drzwi i rzeczywiście tam stał. Od razu odwróciłam wzrok.

-wyjebando. - zaśmiałam się.

-Ja tu siedzę. - powiedział starając się być miły chyba. Chociaż on miły haha śmieszne.

-Naprawdę? Nie widziałam. - powiedziałam przesłodzonym głosem udając, że mnie to obchodzi.

-Och ty w ogóle coś wiesz? - zapytał udając miłego.

-Tak, że jesteś dupkiem. - uśmiechnęłam się.

-Kurwa. - wstałam i mu dałam z liścia. Niech wie, że ja nie mam zamiaru dać o sobie tak mówić. - Nie żyjesz. - powiedział i wyszedł z klasy, a wszyscy patrzyli na mnie.

-Nie przesadziłaś?-zapytała Su.

-Nie to on przesadził nie pozwolę sobie żeby mnie tak traktował niech wyzywa swoje kurwy ja do nich nie należę. - No wkurwił mnie, ale spokojnie Kate oddychaj.

-Dzień dobry wszystkim. - weszła nauczycielka do klasy i się przywitała mieliśmy chemii z naszą wychowawczynią. Podniosłam rękę więc spytała się co chce.

-Mogę do toalety? - zapytałam miło.

-Jeżeli to rozwiążesz. - pokazała na tablice, a ja z uśmiechem rozwiązałam przykład i poszłam do toalety. Weszłam do środka załatwiam swoją potrzebę i usiadłam sobie przy zlewie na blacie wzięłam telefon i zobaczyłam sms'a od Matt'a.

My baby❤️❤️
Wyjeżdżam miś ☹️😭

To jest chyba jakiś jebany żart.

Ja
Czm?

My baby❤️❤️
Problemy w firmie.

Ja
Aha

My baby❤️❤️
Nie bądź zła

Nie chciało mi się z nim pisać więc wyłączyłam telefon i wyszłam z łazienki oczywiście musiałam na kogoś wpaść, a musiała być to Ashley czyt. dziwka.

-Uważaj jak chodzisz szmato. - powiedziałam do niej i spojrzałam, że trzyma za sobą Dylan'a za rękę. O widzę, że będzie bzykanko. Żałosne. Nie zwracając na nich więcej uwagi wyszłam ze szkoły i poszłam spacerkiem na dziką plaże na szczęście ze szkoły jest blisko. Przychodziłam tam zawsze jak ten dupek mnie doprowadzałdo stanu, że miałam ochotę tylko płakać.

You Don't remember me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz