16. Ginekolog

9.5K 247 25
                                    

Następnie pokierowałam się do mojego, zobaczyłam, że łóżko jest pościelona, a tego pajaca nie ma w moim pokoju. Postanowiłam, że się ogarnę i dopiero zejdę na dół. Wzięłam z garderoby zestaw w ktorego skład wchodził czarny top z marihuanen (xD) i leginsy z takim samym wzorem. Weszłam do łazienki, a przed lustrem stała męska prostytutka w samym ręczniku. Jezu jego mięśnie awww, ale jego styl bycia fuuuu.

-Mam pytanie nie masz swojej łazienki? - zapytałam zła, że łazienkę też będę musiała odkazić. On nawet nie patrząc na mnie odpowiedział :

-Co to za różnica?-zapytał nic sobie nie robiąc z mojej aluzji żeby wypierdalał. Gdyby nie było różnicy to byśmy się dupami całowali ha bitch, ale jemu tego nie powiem bo on ma skojarzenia i fuuu.

-Taka, że będę musiała teraz to wszystko odkazić bo choroby weneryczne i te sprawy. - powiedziałam opierając się o ramę drzwi bo trochę ciężko stać z tą nogą.

-Co?! Choroby weneryczne?! - zapytała ciocią wbiegając do łazienki z kotem na rękach w podobnym stroju do mojego tylko, że zamiast marihuanen ma koty. - Czyli jednak cię rozdziwiczył! Znam dobrego Ginekolog chcesz namiary? - zapytała ciesząc się, a ja patrzyłam, a to na nią, a to na pajaca który cieszy mordę.

-Tobie by sie przydała wizyta chyba bo widzę, że ty nie wyżyta. - stwierdziłam patrząc na te wszystkie sytuacje w których zaczyna gadać o moim dziewictwie.

-Ty się o mnie nie martw ja nie mam zamiaru męczyć się z jakimś pajacem który będzie ruchał na prawo i lew, a mi będzie wciskał kit, że jest wierny. Wystarczą mi moje kotki. - powiedziała całując czuczka. Biedny kot v2. - Dobra idziemy oglądać żony Hollywood jestem ciekawa kiedy w końcu się zdecydują czy mamy brać w nim udział. - powiedziała odchodząc. Jprdl ja nie wiem co ona ma w głowie, ale ciekawa impreza.

-Więc na czym skończyliśmy, ach tak miałeś się kulturalnie ulotnić z mojej przestrzeni mieszkalnej, wiev jakby Ci to miło powiedzieć won!! - krzyknełam.

-To było miłe niby? - zapytał wychodząc z łazienki.

-Zawsze mogłam powiedzieć wypierdalaj. - powiedziałam wchodząc i zamykając za sobą drzwi na klucz.

-Może potrzebujesz pomocy w myciu się? - zapytał, a ja byłam w szoku, że jest jeszcze u mnie w pokoju.

-Wolałabym się nie myć. - stwierdziłam i już nie zwracałam uwagi na to co on gada. Zdjełam z siebie piżamke i wskoczyłam szybko do wanny co sprawiło mi trochę kłopotów, ale w porównaniu do wychodzenia to jest easy. Namydliłam swoje ciało jagodowym żelem, a do włosów użyłam o tym samym zapachu szamponu. Gdy zmyłam z siebie pianę jakoś się wyczołgałam z wanny. Dokładnie wytarłam ciało moim zielonym ręcznikiem, założyłam czarną bieliznę, a na to zestaw. Postanowiłam, że nie będę się malować bo nie mam dla kogo. Włosy tylko rozczesałam i wyszłam z łazienki.

-Co ty tu jeszcze do chuja robisz? - zapytałam widząc męską dziwke na moim łóżku na szczęście już w ubraniach.

-Mam zajęty pokój zapomniałaś? - pokręciłam przecząco głową i przewróciłam oczami.

-No to idź z Bunią oglądać żony Hollywood i nie interesuje mnie to czy masz na to ochotę czy nie, rozumiesz? - powiedziałam zła siadając przy biurku na którym swoją drogą przydałoby się ogarnąć.

-Nie mam zamiaru się stąd ruszać. - stwierdził z tym swoim wrednym uśmiechem, którego używa tylko w stosunku do mnie. Westchnęłam głośno jednocześnie zaczynając sprzątać. Postanowiłam, że będę olewać chłopaka do momentu, gdy znajdę powód żeby się do niego odezwać czyli znając życie wtedy, gdy mnie wkurwi i będę się na niego drzeć. Minęło jakieś 10 minut, a ja skończyłam ogarniać biurko. Odwróciła się w stronę chłopaka, aby zobaczyć czy żyje, ale niestety tak było siedział wpatrzony w telefon pewnie przegląda jakieś nudesy. Fuuu.
Jestem ciekawa jak długo wytrzyma bez seksu bo ja nie mam zamiaru się z nim przespać, a ma zakaz sprowadzania panienek, wiec może być ciężko. Gdy tak patrzyłam na niego usłyszałam tylko dźwięk robionego zdjęcia.

Dylan

Nie cieszyłem się z tego powodu, że muszę siedzieć z tą kretynką, ale mój pokój jest zajęty, a Bunia ogląda tv w salonie i nie mam się gdzie podziać, więc wybrałem tą chyba najgorszą z opcji. Wiedziałem, że ona tak jak i ja się nie jest zadowolona z tego, że musimy przebywać  w jednym pokoju. Dziewczyna była zajęta sprzątaniem biurka, a ja przeglądaniem Instagram. Nie miałem zamiaru się do niej odzywać, a ona do mnie. W pewnym momencie zobaczyłem powiedomienie na ekranie.

Ashley
Czemu nie ma cie w szkole?

Jezu znowu się zaczyna. Typowe ona dalej ma nadzieję, że będziemy razem, a mi chodzi tylko i wyłącznie o seks. Uważam, że nie jestem zdolny do poczucia do kogoś czego kolwiek, a tym bardziej do niej, więc nie będę nawet wysilać.

Ja
Muszę się zająć tą idiotką.

Napisałem i wysłałem zdjęcie Kate. Zapomniałem tylko, że mam nie wyciszony dźwięk i dziewczyna usłyszała, że robię jej zdjęcie.

-Co ty odpierdalasz? - zapytała zła zakładając ręce pod pierś. Aktualnie w mojej głowie pojawiła się pustka żeby jakoś jej odpowiedzieć. Gdy  w końcu coś wymyśliłem od razu to powiedziałem:

-chciałem uwiecznić jak beznadzieja wyglądasz. - widać, że dziewczyna się wkurwiał jeszcze bardziej bo zacisneła dłonie na krześle aż jej kostki zrobiły się białe.

-Liczę do trzech i masz wyjść z okoju bo inaczej pożałujesz.-powiedziała spokojnym głosem, ale w groźny sposób. Nigdy wcześniej nie robiła tak, zawsze się, albo na mnie darła albo jakoś robiła mi na złość. Postanowiłem, że nie będę wystawiać jej na próbę, więc pokierowałem się do mojego pokoju i usiadłem na krześle. Chłopaki spali dalej tylko jest taka mała różnica w tym, że Liam leży już na podłodze owiniety wokół dywanem. Chyba mu było zimno. Chłopaki za to leżą w dalszym ciągu przytuleni do siebie. Zostawię to bez komentarza. Cała ta sytuacja mnie bawiła dobrze, że zjadłem tylko 3 bułeczki, a nie 5 tak jak oni. Spojrzałem na ekran telefonu na którym było kilka nowych wiadomości od Ashley.

Ashley
Co ty robisz z tą szmatą?
Przecież ty jej nienawidzisz.
Zdradzasz mnie?
Przecież nie ma obcji żeby ona była lepsza ode mnie!!
Dylan odpisz!

Jezu zaczyna się.

Ja
Po pierwsze dalej jej nienawidzę i nawet bym jej nie dotknął.
Po drugie nie jesteśmy razem i nie masz prawa mi mówić co mam robić.

You Don't remember me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz